Hotelarstwo
Dzisiaj jest: Piątek, 26 Kwiecień 2024, imieniny Marii i Marcelego
Szukaj w serwisie:    

Hilton w hotelu sejmowym? Państwo pozostaje największą siecią noclegową w Polsce   2012-05-30

Hilton w hotelu sejmowym? Państwo pozostaje największą siecią noclegową w Polsce
Fot. apsz
Po ponad 20 latach wolnego rynku największą siecią noclegową w Polsce nadal dysponuje państwo. Bezpośrednio lub pośrednio, państwo ma lub może mieć wpływ - poprzez działania właścicielskie – na ponad 300 obiektów noclegowych: hoteli, ośrodków wypoczynkowych, szkoleniowo-konfernecyjnych, z kilkunastoma tysiącami pokoi. Skarb, poszczególne ministerstwa i rozmaite agendy dysponują ponad 200 obiektami noclegowymi z blisko dziesięcioma tysiącami pokoi. Jeśli dodać do tego spółki, w których udziały ma skarb państwa lub poszczególne instytucje rządowe, które bądź bezpośrednio, bądź pośrednio (poprzez spółki zależne) są operatorem lub gestorem bazy noclegowej, to doliczylibyśmy się około setki kolejnych obiektów z kilkoma tysiącami pokoi. Część obiektów zarabia – to przede wszystkim te, które zarządzane są przez spółki lub zostały oddane w dzierżawę – druga część utrzymywana jest przez podatników, czyli m.in. hotelarzy.
Do czego podatnicy nie dokładają? Np. do dużej złożonej z 4,5 tys. miejsc noclegowych w ośrodkach wypoczynkowo-szkoleniowych, pokojach gościnnych i kwaterach myśliwskich, bazy Przedsiębiorstwa Państwowego Lasy Państwowe, które jako całość wypracowują co roku kilkaset milionów zysku. Zysk wypracowuje też Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, w którym większość udziałów ma Skarb Państw, a które posiada własne hotele i ośrodki wypoczynkowe. Swoje hotele mają również spółki działające na rynku energii, jak Polska Grupa Energetyczna (sieć hotelowa i gastronomiczna Elbest), czy Energa (sieć hotelowa Amethyst). Obie są wysoko rentowne i wprawdzie nie dokłada do nich podatnik, ale ponieważ rentowne nie są spółki prowadzące działalność noclegową, w jakiejś części ich działalność finansowana jest z wpływów, czyli dzięki takim a nie innym cenom energii.  
Na drugim biegunie, czyli obiektów noclegowych utrzymywanych bezpośrednio przez podatników znajdują się chociażby rządowe ośrodki wypoczynkowe. Kilka lat temu utrzymanie ok. 100 takich obiektów obciążało budżet kwotą 30 mln zł rocznie. Chociaż ich liczba w ostatnich latach zmniejszyła się, bo rząd przekazał władzom samorządowym lub sprzedał pojedyncze obiekty, jak np. ośrodek w Łańsku i ośrodek w Mierkach w woj. Olsztyńskim, czy „Zameczek”  w Karpaczu, w woj. Dolnośląskim.  Szereg innych jest wystawiona na sprzedaż. Do nich należą m.in. rezydencja „Promnik” w gminie Wilga, czy ośrodek w Lucieniu w powiecie Gostynińskim. Oboma obiektami położnymi w  woj. Mazowieckim dysponuje Kancelaria Prezydenta RP, która obok wspomnianych, Pałacu Prezydenckiego i Belwederu, zarządza jeszcze czterema rezydencjami: zamkiem w Wiśle, rezydencją na Helu, dworkiem w Ciechocinku i willą w Klarysewie.
Chociaż w ramach szukania oszczędności budżetowych rząd stara się pozbyć obiektów do których utrzymania dokładają podatnicy, to trudno wymagać, by państwo sprzedało, oddało samorządom, czy nawet wydzierżawiło wszystkie. No bo, jak tu sobie wyobrazić Dom Poselski, czyli tzw. hotel sejmowy, zarządzany przez sieć Hilton? I jeszcze posłów płacących za pokoje ceny – nawet z odpowiednią zniżką – ale rynkowe?
© 2009-2023 Hotelarstwo. Istnieje od wieków.
Projekt & cms: www.zstudio.pl