Hotelarstwo
Dzisiaj jest: Wtorek, 16 Kwiecień 2024, imieniny Julii i Benedykta
Szukaj w serwisie:    

Niekiedy reguły nie pomagają

Kelner dopełnił wszystkich możliwych reguł: zapukał trzykrotnie w stosownych odstępach, przedstawił się pod drzwiami. Na klamce nie było zawieszki 'nie przeszkadzać'. Co więcej mógł zrobić? Nic. Teoretycznie zachował się prawidłowo. Wszedł, by dostarczyć powitalny zestaw serów i wina - postawić na stoliku. Zastał gości w intymnej sytuacji. Mam nadzieję, że szybko ale bez popłochu wyszedł. Autor nie pisze, czy zestaw zostawił, czy wyszedł wraz z nim.

Jeżeli hotel ma w 'pakiecie' danej oferty coś, co nie jest standardowym elementem pokoju - to ZAWSZE powinno się to znaleźć w pokoju ZANIM wejdą doń goście. Nie zawsze jednak 'wstawka' przed wejściem gości jest możliwa. Podawane rzeczy mogą być szczególnie wrażliwe np. krem czy deser lodowy, pracownicy nie 'upilnują' momentu przyjazdu gości, informacja nie zdąży skutecznie przepłynąć z recepcji do kelnerów. Niekiedy, w procedurze wpisane jest - tak jak w opisywanym przypadku - osobiste powitanie przez kelnera gości w imieniu hotelu, życzenie miłego pobytu i pozostawienie wykwintnego poczęstunku.
To ryzykowna, jak się można było spodziewać, formuła.

Jak warto postępować?
Recepcja powinna zadzwonić, by zapowiedzieć przyjście pracownika z poczęstunkiem. Dzwonić do pokoju z zapytaniem do gości, kiedy pracownik będzie mógł do pokoju wejść? Dzwonić nienachalnie ale do skutku.
Gdyż gość od momentu wejścia do pokoju czuje się w nim prywatnie. Nie ma on obowiązku wywieszania zawieszki 'nie przeszkadzać'. Jeśli nie spodziewa się najścia, to po co ma zastrzegać cokolwiek?
W hotelach 5* i najlepszych 4* (a zdarzyło mi się i w 3*) portier prowadzący gości wraz z bagażem do pokoju - jest jedyną osobą, która do pokoju gości wchodzi, a wchodzi wraz z nimi, lub dostarcza bagaż tuż później. I od momentu wyjścia portiera goście mogą się spodziewać prywatności i spokoju. A na pewno nie spodziewać się najścia przez kelnera, któy wchodzi do pokoju, mimo że nie usłyszał 'proszę'.
By uniknąć kłopotliwych i niekomfortowych sytuacji i dla gości i dla pracownika, chęć przyjścia pracownika do pokoju zawsze powinno się zaawizować telefonicznie i uzyskać zgodę-zaproszenie od gościa.
Lub: należy upilnować czasu, gdy gości nie ma w pokoju i wówczas dostarczyć 'wstawkę' - mając 100% pewności, że w pokoju nikogo nie ma. Jeśli pewności nie ma - telefonuje recepcja.
I kończąc: jedynie recepcja może dzwonić do pokoju. Czy to recepcja hotelowa czy SPA. Nie dzwoni kelner, barman, portier czy ktokolwiek inny. Zawsze i wyłącznie recepcja.
© 2009-2023 Hotelarstwo. Istnieje od wieków.
Projekt & cms: www.zstudio.pl