Fot. apsz |
W roku 2010 najwięksi gracze na rynku cruise ship wprowadzili do eksploatacji 12 nowych statków, w które zainwestowali ponad 5,9 mld USD. Wśród statków, które po raz pierwszy wypłynęły w rejs znalazły się takie giganty, jak należący do linii Royal Carribean „Allure of the Seas” mogący zabrać na pokład 5400 pasażerów i należący do Norwegian Cruise Lines „Norwegian Epic” dla 4100 pasażerów. W latach 2011-12 armatorzy zamierzają wprowadzić do eksploatacji ponad 20 nowych liniowców wycieczkowych.
Po morzach pływa obecnie ponad ćwierć tysiąca dużych statków wycieczkowych. Jednorazowo mogą zabrać na swe pokłady ponad 660 tys. pasażerów, a ich załogi liczą łącznie ok. 125 tys. osób. Według danych Cruise Lines International Association największym rynkiem są Karaiby i inne akweny oblewające Amerykę Środkową i Północną. Po „naszej” stronie Atlantyku największym powodzeniem cieszą się rejsy po Morzu Śródziemnym, ze szczególnym uwzględnieniem Grecji i Turcji.
Statystyczny cruise ship zabiera na pokład 2550 pasażerów, a jego załoga liczy 480 osób. Podczas jednorazowej wizyty w statystycznym porcie pasażerowie i członkowie załogi wydają łącznie 285,8 tys. USD.
Zdjęcie: Cruise ship „Carnival Victory” wypływa z portu w Nowym Jorku. Wybudowany kosztem 410 mln USD statek może jednorazowo zabrać w rejs ponad 2750 pasażerów. Załoga – przede wszystkim personel hotelowy - liczy 1100 osób. Należący do Carnival Cruise Lines pływa przede wszystkim po Morzu Karaibskim. Na północ, m.in. do Nowego Jorku, a często również do Europy i na Bałtyk, takie statki „przenoszą się” latem, gdy na Karaibach zaczyna się obfitująca w sztormy pora deszczowa. Na Karaiby powracają dopiero w październiku/listopadzie.