 |
| Infografika - PwC |
„Londyn jest miastem przeżywającym apogeum inwestycji hotelowych. Od ogłoszenia decyzji o organizacji Igrzysk rynek hoteli luksusowych wzrósł o 33 proc., zaś segment budżetowy odnotował 60-proc. wzrost podaży pokoi”, ocenia Liz Hall, szefowa sektora gościnności i turystyki w PwC. Jednak, zdaniem Hall, tak duży wzrost rynku przy niestabilnej ogólnej sytuacji ekonomicznej oraz na rynku turystycznym, może oznaczać zaostrzenie konkurencji, szczególnie po Igrzyskach. Zatem wyzwaniem dla wielu hotelarzy będzie wyróżnienie się – a być może i przetrwanie - na coraz bardziej konkurencyjnym rynku. „Londyn jest jednak miastem, w którym sektor hotelarski utrzymuje bardzo wysoki poziom zyskowności i wiele miast na całym świecie chciałoby posiadać choćby fragment takiego biznesu, jaki posiada Londyn”, dodaje Liz Hall.
Fakt, rynek hotelowy Londynu jest nie tylko bardzo dochodowy, ale jest również jednym z największych, jeśli nie największym, miejskim, czy raczej aglomeracyjnym rynkiem na świecie. Wg prognoz pod koniec 2012 roku rynek ten będzie obejmował 114 tys. pokoi. To więcej niż mają wszystkie skategoryzowane hotele w Polsce, które pod koniec pierwszej połowy br. dysponowały ok. 108 tys. pokoi. Od kwietnia 2007 roku, czyli od dnia przyznania Polsce i Ukrainie prawa organizacji Euro 2012 do rozpoczęcia turnieju, w Polsce przybyło ok. 600 hoteli z 24 tys. pokoi.
Biuro organizacji VisitBritain przewiduje, że podczas Igrzysk Londyn odwiedzi 320 tys. cudzoziemców. Według firmy Jones Lang LaSalle Hotels wykorzystanie pokoi podczas imprezy będzie oscylowało między 80 I 90 proc., zaś średnia cena dzienna wzrośnie o 60-70 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku 2011. Więcej: Olimpiada w Londynie bez skandalicznych podwyżek cen pokoi - hotele zarobią umiarkowanie - www.e-hotelarstwo.com/aktualnosci/turystyka_baza_noclegowa?more=1130487102
O ile bieżący rok będzie dobry dla londyńskich hotelarzy, to w przyszłym mogą się spodziewać wolniejszego wzrostu przychodów, co będzie spowodowane przyrostem nowych pokoi oraz spadkiem wykorzystania hoteli i liczby turystów po Igrzyskach. Według Jones Lang LaSalle Hotels tylko w tym roku liczba pokoi zwiększy się o 7 tys. pokoi, czyli o 6,7 proc. zwiększając ich całkowitą liczbę w Londynie do 114 tys. pod koniec 2012 roku. W przyszłym roku oczekuje się wzrostu o 4,8 proc., co oznacza dodatkowe 5,4 tys..
Chociaż Londyn należy do najbardziej elastycznych europejskich rynków hotelowych, to podobnie jak inne miasta, będzie się borykał ze skutkiem zawirowań gospodarczych. I chociaż miasto pozostanie najlepszym miejscem do zwiększenia przychodów na jeden dostępny pokój, frekwencji i ceny, to po olimpiadzie popyt będzie się kurczyć.