 |
| Fot. apsz |
Jednym z powodów zwiększonych nakładów na promocję jest oczywiście Euro 2012. Ale tylko jednym. Turniej piłkarski jest tylko „wyzwalaczem”, bo przy okazji reklamy nakierowanej na zdobycie kibiców i gości, którzy przyjadą na turniej, wiele obiektów chce silniej zaistnieć na rynku. I to jest drugi z powodów. Trzecim jest wzrastająca konkurencja na rynku, która sprawia, że obiekty muszą być obecne, wychodzić do gości z informacją o tym, że są, że działają, jaką mają ofertę i czym różnią się od innych położonych obok.
Reklama, czy wizerunkowa, czy mająca zwiększyć sprzedaż, to jednak tylko jeden z elementów szerszych działań marketingowych. Innym elementem umożliwiającym m.in. obecność w mediach są działania public relations. Część działających w Polsce obiektów noclegowych wykorzystuje tą sferę komunikacji z powodzeniem. Jak duża jest ta część?
Niezbyt duża. Praktyka prowadzenia PR-u przez branżę jest tak samo zróżnicowana jak sama branża noclegowa. Hotele działające pod międzynarodowymi markami prowadzą profesjonalne i – bo to również ważne – mające określony cel (celem nie jest sama chęć umieszczenia jakiejkolwiek informacji o obiekcie w jakimkolwiek medium, z czym bardzo często spotykamy się na rynku) działania, zazwyczaj przy pomocy własnych specjalistów PR. Często hotele te zatrudniają również profesjonalne i mogące się wylegitymować osiągnięciami, agencje PR.W podobny sposób działa część mniejszych, krajowych sieci i największe niezależne obiekty. Jednak im mniejszy obiekt, tym z PR – o ile w ogóle takie działania są prowadzone – jest gorzej. Działania public relations są przypadkowe, akcyjne i najczęściej mało profesjonalne. Nic w tym dziwnego, bo małych obiektów po prostu nie stać na zatrudnienie pracowników zajmujących się tylko PR, a większość pracowników marketingu spełniających i również te funkcje nie ma ani odpowiedniego przygotowania, ani predyspozycji. O wiele lepsze predyspozycje mają zwykle pracownicy front desku, czy menedżerowie obiektów, którzy są czynnymi hotelarzami. Bo hotelarstwo w swej istocie, w „miękkim” podejściu do gościa, w funkcji usługowej jest do public relations bardzo podobne. Ba, wielu pracowników obiektu, pracowników recepcji, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, na co dzień spełnia także funkcje PR, budując wizerunek obiektu wśród jego gości.
Chociaż reklama i public relations to dziedziny pokrewne, mające wspólne cele i wzajemnie się uzupełniające, to jednak ich charakter jest zupełnie różny. Reklama działa najczęściej „od ręki”, rezultat działań PR jest zwykle rozłożony w czasie. Reklama kosztuje dużo, public relations jest względnie tani. Sama reklama, czy to produktowa, czy wizerunkowa, wydaje się obecnie średnio efektywna. Sam PR, szczególnie ten prowadzony akcyjnie, a nie systematycznie, jest średnio efektywny. Reklama i public relations prowadzone według wspólnego, zintegrowanego planu, są bardzo efektywne. I – wbrew obiegowej opinii – mają wpływ na zwiększenie sprzedaży pokoi.
M.in. budowaniu wizerunku w mediach i na portalach społecznościowych, konstruowaniu planu marketingowego, czy współpracy z mediami, poświęcone będzie szkolenie „Elementy skutecznego marketingu hotelowego: dobry wizerunek też sprzedaje pokoje”, które 26 marca organizuje firma Balance Educations. Więcej: www.e-hotelarstwo.com/konferencja_2010/szkolenie_marketing
Zdjęcie: Coraz większy szum informacyjny, coraz więcej reklam, szyldów, przydrożnych tablic: obiektom hotelowym coraz trudniej przebić się i trafić ze swym szyldem do oka potencjalnego gościa.