Fot. Apsz

Do rozpoczęcia Piłkarskich Mistrzostw Europy w roku 2012 pozostało już tylko 829 dni i nieco ponad pięćdziesiąt minut. Przynajmniej tyle było, gdy fotografowaliśmy „okolicznościową” tablicę pod Urzędem Dzielnicy Praga Południe na Grochowskiej w Warszawie. Na terenie tej dzielnicy mieści się, a raczej będzie się mieścił, budowany właśnie Stadion Narodowy. Gdy fotografowaliśmy tablicę, nad Warszawą przetaczał się akurat front śnieżny, stąd w tytule informacji wzięła się zima. No może jeszcze po trosze wzięła się ze stanu przygotowań Polski do turnieju. No bo, ze wznoszonymi właśnie stadionami Polska zdąży. Mimo rozlicznych wątpliwości – przede wszystkim mediów, ale i niektórych znawców rynku turystycznego i hotelarskiego – powinna zdążyć również z miejscami. Naszym zdaniem miejsc wystarczy, co staramy się udowodnić w obszernym materiale zamieszczonym w marcowym wydaniu miesięcznika „Hotelarstwo”. Największym problemem będzie infrastruktura komunikacyjna, o której kluczowych elementach już teraz wiadomo, że będą oddawane „na styk” z imprezą. I to nie tylko styk „czasowy”, ale przede wszystkim pod względem przepustowości, czyli praktycznych możliwości obsłużenia mas ludzkich przemieszczających się między granicami kraju a miastami-gospodarzami rozgrywek, między samymi miastami, a wreszcie między stadionami, a węzłami komunikacyjnymi (lotniska, dworce kolejowe i autobusowe) oraz stadionami i miejscami noclegowymi. Więcej o przygotowaniach do EURO 2012 w marcowym wydaniu „Hotelarstwa”.