Hotelarstwo
Dzisiaj jest: Piątek, 26 Kwiecień 2024, imieniny Marii i Marcelego
Szukaj w serwisie:    

Więcej lotnisk niż hoteli   2014-06-29

Więcej lotnisk niż hoteli
Fot. Hilton Garden Inn
W Polsce mamy czternaście portów lotniczych i… tylko osiem hoteli, które można by uznać za „przylotniskowe”. Gdyby nie mniejsze lub większe perturbacje przy budowie kolejnych obiektów ten elitarny klub liczyłby dziś przynajmniej 10 hoteli.
W czwartym kwartale 2014 roku, a nie w lecie, jak wcześniej anonsowano, pierwszych gości przyjmie hotel Hilton Garden Inn Hotel na lotnisku w Krakowie Balicach. Obiekt zlokalizowany w pobliżu powstającego Terminala 2, zaoferuje 154 pokoje, kompleks konferencyjny oraz część gastronomiczną.
Od co najmniej pół roku powinien przyjmować gości hotel Renaissance by Marriott zlokalizowany przy warszawskim lotnisku Okęcie. Niestety główny wykonawca obiektu – przedsiębiorstwo Alpine Bau zbankrutowało. Dlatego inwestor, którym jest spółka Porty Lotnicze musiał poszukać nowej firmy budowlanej. Ponieważ pierwsze z postępowań przetargowych nie wyłoniło zwycięzcy ze względu na zbyt wysoką cenę zaoferowaną inwestorowi, ogłoszono drugi, trwający właśnie przetarg. Jeśli zakończy się on wyłonieniem firmy, która dokończy budowy hotelu i nie pojawią się żadne przeszkody, to hotel może zostać oddany do użytku najwcześniej jesienią 2015 r.
W Polsce działa obecnie 14 lotnisk obsługujących transport pasażerski. Tyle jest w teorii, bo w praktyce z powodzeniem (obsługując co najmniej 0,5 mln pasażerów rocznie) funkcjonuje połowa z nich. W dużych krajach Unii Europejskiej takich jak Niemcy, Francja, czy Wielka Brytania liczba lotnisk pasażerskich waha się między 400 a 500, zaś w USA przekracza 19,5 tys. Porty lotnicze tych krajów obsługują od kilkudziesięciu do kilkuset milionów pasażerów rocznie. Największe z lotnisk w USA i jednocześnie największe pod względem ruchu pasażerskiego lotnisko na świecie – Atlanta Hartsfield - przyjmuje ok. 90 mln pasażerów rocznie. Jest to o jedną czwartą więcej niż obsługuje największe europejskie lotnisko - Heathrow w Londynie. W Atlancie, tylko w promieniu dwóch kilometrów od lotniska, działa 13 hoteli. W całych Stanach Zjednoczonych funkcjonuje ok. 2,3 tys. hoteli, które poprzez swą lokalizację w promieniu 3 mil od lotniska, klasyfikowane są jako hotele lotniskowe. Oferują one ponad 305 tys. pokoi, co stanowi ok. 6,3 proc. ogółu pokoi oferowanych przez hotele w USA. Dla porównania, w Polsce udział pokoi oferowanych przez hotele położone przy lotniskach w ogólnej liczbie pokoi hotelowych nie przekracza obecnie 1,5 proc. Tylko, że zarówno liczba połączeń, jak i liczba obsłużonych pasażerów jest w Polsce znacznie mniejsza. W ubiegłym roku wszystkie polskie lotniska obsłużyły niespełna 30 mln pasażerów, z czego na największe z nich – warszawskie Okęcie przypadło 10,7 mln. Spośród pozostałych tylko trzy przekroczyły „magiczną” liczbę 2 mln pasażerów (Kraków – 3,6 mln, Gdańsk – 2,8 mln i Katowice – 2,5 mln), zaś zbliżył się do niej (1,83 mln) port lotniczy we Wrocławiu. Najmłodsze z 14 lotnisk – w Radomiu, nie obsłużyło w roku 2013 ani jednego pasażera, ponieważ rozpoczęło działalność dopiero z końcem maja 2014 r.
Europa ze względu na słabiej rozwiniętą komunikację lotniczą niż Ameryka Północna, a także mniejsze odległości między portami lotniczymi, a centrami miast, ma mniej hoteli lotniskowych. Ich łączną liczbę szacuje się na kilkaset (więcej niż pół tysiąca), jednak w pobliżu dużych portów lotniczych lub na samych lotniskach znajduje się z reguły po kilka hoteli. Szczególnie na dużych lotniskach pełniących funkcje tzw. hubów, czyli koncentrujących połączenia węzłów lotniczych. Na takich lotniskach przynajmniej jeden hotel jest zlokalizowany albo w kompleksie samego terminalu, albo w tzw. walking distance. W pobliżu londyńskiego Heathrow znajduje się 30 hoteli, w tym dwa bezpośrednio przy terminalach. Na paryskim Charles De Gaulle są trzy hotele. Frankfurt ma jeden na lotnisku, a siedem kolejnych w promieniu 10 km. Z mniejszych, ale bliższych nam lotnisk Praga ma trzy hotele bezpośrednio przy lotnisku, a Budapeszt jeden. Każde z dwóch dużych moskiewskich lotnisk ma po jednym hotelu przy terminalach. Wyjątkiem jest natomiast lotnisko w Wiedniu, które ma najbliższych hotel w odległości ponad 15 km. Hotel w zasięgu „spaceru” z bagażem jest w Polsce tylko jeden hotel: Courtyard by Marriott w Warszawie. Obok tego, czterogwiazdkowego hotelu jest rozgrzebany, Renaissance by Marriott. Bliżej warszawskiego lotniska zlokalizowany jest tylko funkcjonujący w strefie transferowej tranzytowy obiekt noclegowy Falkon. Natomiast w odległości od kilometra do 2-3 kilometrów od terminalu na Okęciu zlokalizowane są hotele: Hampton by Hilton, Gromada Okęcie, Airport Okęcie, Novotel Airport i Soundgarden. Z pozostałych lotnisk hotelem dysponuje Gdańsk Rębiechowo z hotelem Hampton by Hilton, Katowice-Pyrzowice, opodal którego funkcjonuje hotel DeSilva oraz Goleniów pod Szczecinem, w pobliżu którego gości przyjmuje motel „Domek Pilota”. I wkrótce hotelem będzie dysponowało lotnisko w Krakowie. W pobliżu pozostałych, międzynarodowych bądź co bądź, portów lotniczych w Polsce hoteli nie ma.
Wprawdzie spółki właścicielskie kilku większych lotnisk w Polsce myślały i nadal myślą o budowie własnych hoteli, jednak poza Krakowem-Balicami, projekty takie nie wyszły poza stadium planów. Swego czasu mówiło się sporo o budowie hotelu w pobliżu terminalu lotniczego w Modlinie oraz przy lotniskach w Lublinie, Obicach pod Kielcami, czy w Gdyni Babich Dołach. Jednak w tych ostatnich lokalizacjach nie ma lotnisk i nie wiadomo czy powstaną, a na pozostałych, już funkcjonujących hotel może okazać się inwestycją przynoszącą zamiast zysku straty. Z dość ogólnych wyliczeń wynika bowiem, że duży, posiadający ok. 250 lub więcej pokoi, hotel przy lotnisku o ruchu mniejszym niż 2 mln pasażerów rocznie, jest przedsięwzięciem nieopłacalnym.
Mimo, że rynek hoteli przy lotniskach w Polsce wydaje się niemal dziewiczy, to ani nie jest, ani chyba nie będzie, to rynek łatwy. Pierwszym i zasadniczym problemem jest stosunkowo niski poziom ruchu pasażerskiego na większości naszych lotnisk. Po kilku latach w miarę dynamicznego wzrostu, liczba pasażerów w najbliższym czasie nie będzie rosła szybko. Dlatego, poza największymi lotniskami, czyli Warszawą i Krakowem, nie wydaje się, by budowanie dużych obiektów wtopionych w terminale portów lotniczych, okazało się w perspektywie kilku najbliższych lat uzasadnione. W innej sytuacji mogą być hotele klasy średniej, położone w niewielkiej odległości od lotnisk, które poza pasażerami linii lotniczych, mogą też liczyć na przechwytywanie ruchu tranzytowego lub gościa typowo biznesowego. W ten sposób na położony opodal, w obrębie gdańskiego biznes parku, obiekt może ewentualnie liczyć lotnisko w Gdańsku. I to chyba wszystko. Silną stroną warszawskich hoteli przy lotnisku są sale konferencyjne, co widać szczególnie po obiekcie Gromady. Atut położenia mogłaby jeszcze lepiej wykorzystać para Mariottów spółki Port Hotel, gdyby dysponowała znacznie większą niż obecna i planowana w Renaisance powierzchnia konferencyjna. W ramach Chopin Airport City miała powstać dodatkowa powierzchnia o charakterze konferencyjno-wystawowym, jednak nic nie wskazuje na realizację tych planów. Podobne inwestycje wraz z częścią hotelową były planowane w roku 2006/2007 przez prywatnego inwestora w pobliskich fortach. Jak się więc wydaje poza Warszawą, Krakowem Gdańskiem, Katowicami oraz ewentualnie Poznaniem i Wrocławiem, obecnie nie wydaje się celowe budowanie samodzielnych, świadczących pełen zakres usług hoteli. Szczególnie wyższych kategorii. Natomiast zarówno przy obecnych lotniskach, przy powstających dla tanich linii (Modlin), jak i projektowanych (np. w Lublinie), z pewnością warto rozszerzyć ofertę o obiekty świadczące usługi noclegowe za względnie tanie pieniądze. Przykład hoteli „kapsułowych”, czy yoteli (minimum powierzchni, z umywalką, a czasem muszlą i kabiną prysznicową w jednym pomieszczeniu) - zlokalizowanych najczęściej w kompleksie dużych terminali - jest skrajny , jednak obiekty ze zminimalizowaną obsługą i serwisem, typu Tube Hotel, czy Puro Hotel, wydają się niezłą alternatywą.
Zdjęcie: Wizualizacja Hotelu Hilton Garden Inn Airport w Krakowie-Balicach.

© 2009-2023 Hotelarstwo. Istnieje od wieków.
Projekt & cms: www.zstudio.pl