Fot.apsz |
Jak wynika z UNWTO World Tourism Barometer, wzrost liczby podróży w gospodarkach państw rozwiniętych wyniósł 4,3 proc. doganiając wzrost państw o wschodzących gospodarkach, który wyniósł 4,8 proc. Tendencja ta odzwierciedla spadek liczby podróży odnotowany na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, jak również nieznaczne spowolnienie wzrostu w niektórych krajach azjatyckich.
Większość subregionów na świecie, z wyjątkiem Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej wykazywało pozytywne tendencje. W Europie wyniki okazały się lepsze niż oczekiwano i nastąpił wzrost o 6 proc. Przy czym szybciej od średniej europejskiej rosły rynki Europy Północnej (7 proc.), Europy Środkowej i Wschodniej (9 proc.), a także Południowej i rejonu Morza Śródziemnego (7 proc.). Na dynamikę tego ostatniego regionu ma wpływ sytuacja w Afryce Północnej, która odnotowała spadek o 13 proc. i na Bliskim Wschodzie (-11 proc.). Wzrost kontynuował natomiast region Afryki Subsaharyjskiej (9 proc.). Subkontynent Ameryki wzrósł nieznacznie powyżej średniej światowej, bo o 6 proc., przy czym bardzo odbry wynik (15 proc. wzrostu) odnotowała Ameryka Południowa. W wolniejszym tempie, bo 5-proc. wzrastał ruch turystyczny w regionie Azji i Pacyfiku.
Jak podkreśla UNWTO, obecny wzrost międzynarodowych podróży turystycznych jest zgodny ze wstępną prognozą UNWTO z początku 2011 r., która mówi o 4 do 5 proc. za cały rok 2011. Jest to wskaźnik nieco wyższy od wynoszącej 4 proc. średniej wieloletniej .
Po zachęcającej pierwszej połowie roku, wzrost rynku turystycznego w ciągu sześciu kolejnych miesięcy ma być niższy, co jest wynikiem wzrostu niepewności ekonomicznej i mniejszego zaufania przedsiębiorców i konsumentów.
"Musimy pozostać ostrożni, bo gospodarka światowa wykazuje oznaki braku stabilności. Wiele rozwiniętych gospodarek, nadal boryka się z ryzykiem stwarzanym przez słaby wzrost, problemy podatkowe i utrzymujące się wysokie bezrobocie. Jednocześnie widać objawy przegrzania w niektórych gospodarkach wschodzących”, uważa Taleb Rifai Sekretarz Generalny UNWTO. I dodaje: "Trwały wzrost odnotowanego popytu na turystykę, w tak trudnych czasach sprawia, że można ją uznać za priorytet w polityce krajowej. Turystyka może odgrywać kluczową rolę w zakresie wzrostu gospodarczego i rozwoju, szczególnie w momencie, gdy wiele gospodarek, w większości w Europie i Ameryce Północnej, walczy o odzyskanie i tworzenie nowych miejsc pracy”.
Po recesji z roku 2009, który okazał się jednym z najtrudniejszych okresów dla turystyki międzynarodowej, sektor odbił się mocno w 2010 roku. Liczba podróży turystycznych wzrosła o 6,6 proc. do 940 mln, zaś międzynarodowe wpływy z turystyki wzrosły o 4,7 proc. do 919 mld dolarów USA (693 miliardów euro).