Hotelarstwo
Dzisiaj jest: Piątek, 26 Kwiecień 2024, imieniny Marii i Marcelego
Szukaj w serwisie:    

Lepsze nastroje polskich hotelarzy  2013-05-15

Lepsze nastroje polskich hotelarzy
Fot. apsz
Poprawiają się nastroje polskich hotelarzy. Po ciężkiej jesieni i zimie, od końca marca daje się zaobserwować niewielka, choć systematyczna poprawa. Okolice Wielkiej nocy przyniosły ożywienie ruchu turystycznego, którego pierwszy tegoroczny szczyt przypadał na dni wolne na przełomie kwietnia i maja, czyli na tzw. długi weekend. W kwietniu poprawił się również rynek konferencyjno-szkoleniowy, chociaż w tym roku nie widać skokowego zwykle wzrostu noclegów wykupywanych przez gości biznesowych. Wygląda więc na to, że hotele „konsumują” przede wszystkim goście indywidualni, a gospodarka nadal tkwi w kryzysie, firmy nie popuszczają pasa i trzymają budżety w ryzach. Natomiast ruch na rynku konferencyjno-szkoleniowym generuje przede wszystkim kolejna fala szkoleń z dofinansowaniem unijnym i sfera budżetowa. Według rozmówców „Hotelarstwa” ożywienie nie odbiega od obserwowanych o tej porze roku w latach ubiegłych, jednakże – po jesienno-zimowej „bryndzy” - sprawia wrażenie „mocnego”.
Czynnikiem, który najbardziej poprawia nastroje, jest dopływ gotówki, który jest ściśle związany z poziomem cen. O ile w kwietniu br., w porównaniu z marcem, ceny nieco spadły, to w maju odnotowano pewien wzrost. W porównaniu do kwietnia średnia cena standardowego dwuosobowego pokoju w hotelu wyniosła 294 PLN. Była zatem wyższa o 25 PLN, wynika z raportu trivago Hotel Price Indeks (tHPI), który co miesiąc publikuje porównywarka cen hoteli trivago.pl.

Źródło:
www.trivago.pl/
Największy skok cen w porównaniu do ubiegłego miesiąca odnotowano nad Bałtykiem: W Sopocie, gdzie za nocleg goście płacą średnio 460 PLN, ceny wzrosły o 29 proc.. W Gdańsku podróżujący zapłacą średnio o 22 proc. więcej (303 PLN), w Szczecinie o 21 proc. (282 PLN). O 11 proc. podrożały hotele w Krakowie (336 PLN), o 8 proc. we Wrocławiu (265 PLN) i o 6 proc. w Zakopanem (295 PLN). W Warszawie pokój kosztuje średnio 299 PLN, czyli o 4 proc. więcej niż w kwietniu. Ceny zmalały jedynie w Poznaniu (236 PLN) i Łodzi (241 PLN), bez zmian pozostały w Katowicach (224 PLN).
Jest jednak coś co hotelarzy martwi i co – wbrew rozpalonym w ub.r. apetytom - nie zmieni się szybko: pomimo sezonowego wzrostu cen, polskie hotele wciąż należą do tańszych w Europie. W Sopocie, gdzie średnia jest najwyższa w kraju, ceny są o 30 proc. niższe niż w niemieckim kurorcie bałtyckim Heringsdorf (652 PLN).
© 2009-2023 Hotelarstwo. Istnieje od wieków.
Projekt & cms: www.zstudio.pl