Hotelarstwo
Dzisiaj jest: Piątek, 26 Kwiecień 2024, imieniny Marii i Marcelego
Szukaj w serwisie:    

Znów pożar hotelu na początku roku   2011-01-20

Znów pożar hotelu na początku roku
Fot. apsz
Kolejny rok z rzędu rozpoczął się pożarem hotelu. W ubiegłym roku na początku stycznia płonął hotel w Worlinach, w tym roku, 13 stycznia pożar wybuchł w hotelu Chopin w Sochaczewie. Udało się ewakuować 44 gości obiektu oraz pracowników, jednak 72 strażaków Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej walczyło z pożarem przez ponad 10 godzin. Straty materialne szacowane były wstępnie na znacznie przekraczające 2 mln zł. Jeśli doliczy się do tego wyłączenie obiektu z eksploatacji na co najmniej kilkanaście tygodni, ich bilans ulegnie zwiększeniu. Co roku pożary wybuchają w 50-60 obiektach noclegowych. Większość, na szczęście, kończy się na mniejszych zdarzeniach, nie pociągających za sobą ani ofiar w ludziach, ani dużych strat materialnych. Jednak rok w rok pożary trawią doszczętnie lub w znacznej części, co najmniej kilka obiektów. W ubiegłym roku, w maju, spalił się Dwór Soplicowo w Białowieży – straty oszacowano na 32 mln zł. Mniejsze pożary wybuchały m.in. w hotelu Gromada przy Placu Powstańców w Warszawie, w hotelu Bytom w Bytomiu, w hotelu Nad Zalewem w Wasilkowie, w hotelu w Gorzowie Wielopolskim, w hotelu w Okuniewie, w hotelu U Michalika w Pszczynie.  Najbardziej kuriozalnym, co nie znaczy, że mniej groźnym był pożar w warszawskim hotelu Westin. W grudniu w spaliła się stojąca w holu, licząca 5 metrów choinka. Ewakuowano 197 gości i 20 osób personelu, a woda z systemu gaśniczego, który stłumił pożar przed przybyciem strażaków, zalała pokoje na niższych kondygnacjach obiektu. Na szczęście instalacja przeciwpożarowa obiektu była sprawna, co zapobiegło nie tyle spaleniu hotelu, co większym stratom materialnym. Niestety nie wszystkie hotele mają sprawne instalacje przeciwpożarowe (w ogóle nie wszystkie takie instalacje mają). Jak wynika z informacji jednostek Straży Pożarnej i firm zajmujących się audytami hoteli, różnego rodzaju uchybienia, które wychodzą podczas kontroli, występują w ponad czwartej części obiektów noclegowych. Najczęstsze to: niezadowalający stan środków służących do gaszenia pożarów, braki w wyposażeniu, niedrożność dróg ewakuacyjnych oraz brak wiedzy i przeszkolenia wśród personelu. Pracownicy wielu obiektów nie wiedzą, gdzie znajdują się wyjścia awaryjne, jak przebiegają drogi ewakuacji, nie tylko nie potrafią ogłosić alarmu, ale nie wiedzą jak na sygnał alarmowy zareagować i mają nawet trudności z wymienieniem numeru telefonu alarmowego. O rzeczach takich, jak pierwsza pomoc, gdzie przechowywane są dokumenty gości (ewakuacja), gdzie znajdują się hydranty, czy skrzynki rozdzielcze elektryczności, już nie wspominając. Redakcja „Hotelarstwa” nie chce straszyć, ale trudno nie przyznać, że takie przygotowanie hoteli do walki z ogniem, który przecież może pojawić się nieoczekiwanie w każdej chwili i w każdym obiekcie, jest przysłowiowym igraniem z ogniem.
Sam zrób audyt bezpieczeństwa pożarowego: www.e-hotelarstwo.com/tematy/bezpieczenstwo?more=96547543
© 2009-2023 Hotelarstwo. Istnieje od wieków.
Projekt & cms: www.zstudio.pl