Hotelarstwo
Dzisiaj jest: Piątek, 26 Kwiecień 2024, imieniny Marii i Marcelego
Szukaj w serwisie:    

Drugi sposób na dymek w hotelu   2011-11-25

Drugi sposób na dymek w hotelu
PALIĆ JAK SMOK.

Co zrobić, jeśli zakaz palenia w obiekcie noclegowym jest nagminnie łamany?
Najtrudniej jest wyegzekwować go w pokoju hotelowym.
W najlepszej sytuacji są obiekty mające czujki dymu systemu przeciw pożarowego w pokojach. Obecność czujek zniechęca część klientów do palenia. Jednak innych skłania do palenia … w łazience.
Stuprocentowo skutecznej metody prewencji przed paleniem nie ma.

Co, poza czujkami, pomaga zmniejszyć liczbę palących w pokojach dla niepalących?

Pokoje dla palących
Pozostawienie w ofercie pokoi dla palących jest wg interpretacji ustawy legalne. Właściciel lub zarządzający obiektem hotelowym może wyłączyć spod zakazu palenia wytypowane pokoje.
Wówczas informacja na stronie www hotelu i na ladzie recepcji: „Oferujemy pokoje dla gości palących” powinna nie tylko życzliwie nastawić palaczy, ale może także wpłynąć na wzrost frekwencji.
Warto oczywiście takie pokoje odpowiednio dostosować, eliminując zeń materiały chłonące smród
papierosowego dymu. Np. wykładzinę podłogową zastąpić panelami, a ciężkie zasłony i firany,
lekkimi, w pełni syntetycznymi, które świetnie znoszą pranie. Należy też unikać mebli tapicerowanych oraz niektórych rodzajów tapet na rzecz niechłonnych i zmywalnych.

Dobra palarnia
Co to jest palarnia?
„Palarnia - wyodrębnione konstrukcyjnie od innych pomieszczeń i ciągów komunikacyjnych pomieszczenie, odpowiednio oznaczone, służące wyłącznie do palenia wyrobów tytoniowych zaopatrzone w wywiewną wentylację mechaniczną lub system filtracyjny w taki sposób, aby dym tytoniowy nie przenikał do innych pomieszczeń."
Roczne (liczone od daty wprowadzenia nowych przepisów) doświadczenia hotelarzy mówią, że dobra palarnia, odpowiednio przygotowana powoduje, że w pokojach goście praktycznie nie palą. Co charakterystyczne: im niższej klasy hotel tym palarnia mniej pomaga. Poziom kultury klientów hoteli 5- i 4-gwiazdkowych okazuje się być zdecydowanie wyższy niż u klientów hoteli 2- i 1-gwazdkowych.

A co pomaga tam gdzie łamią zakazy i palą?

Straszenie
Czym?
Informacją w każdym pokoju hotelowym, że „zapach dymu oznacza konieczność dearomatyzacji pokoju, która kosztuje 900 złotych i zostanie doliczona do rachunku”.
To wpływa zniechęcająco na kolejną część palaczy. Gdy do tego, mają od razu w powyższej informacji zaproszenie do hotelowej palarni, to wówczas przypadki palenia w pokojach zdarzają się incydentalnie.

Zresztą: po co walczyć z palaczami?
Przecież to klienci, których w niejednym obiekcie hotelowym nie warto traktować jak drugiej kategorii. W hotelach 5-gwiazdkowych bywają palacze cygar, których cena przyprawia o zawrót głowy, w hotelach 1-gwiazdkowych zaś aktywni palacze z grup społecznych, wśród których moda na niepalenie nie ma racji bytu.
To wszystko są klienci.
A w trakcie imprez: firmowych czy okolicznościowych często, gęsto palą nawet na co dzień niepalący.
Czemu nie dać im szansy oddania się tej czynności?
Nie pochwalam palenia, ale jeżeli obiekt hotelowy ma możliwości lokalowe, powinien mieć i pokoje dla palących i palarnię i salę konsumpcyjną dla palaczy.
Nie po to by być „dobrym wujkiem”, a po to by na palaczach po prostu zarabiać. I to godnie.

Jak walczyć, i jak – z korzyścią dla obiektu - współżyć z palaczami radził hotelarzom Jacek Piasta.