Fot. Wikimedia |
„Pomimo upadku narodowych linii lotniczych Malev popyt turystyczny pozostał stabilny i był dodatkowo wspierany przez korzystny kursu walutowy oraz dynamiczny popyt z kluczowych rynków - przede wszystkim z sąsiednich krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Jednak warunki działania nie są łatwe, ponieważ ze względu na znaczną nadpodaż hoteli, ceny pokoi pozostają znacznie niższe od rekordowych, osiąganych w roku 2007 roku”, komentuje Angus Wade, wiceprezes Jones Lang LaSalle Hotels. Wade dodaje, że problemy ekonomiczne Węgier i niestabilne wyniki operacyjne hoteli powodują, że inwestorzy stali się ostrożni. Rynek wtórny jest relatywnie mało płynny, chociaż w ciągu ostatnich 12 miesięcy odnotowano trzy duże transakcje w segmencie hoteli 5-gwiazdkowych, gdy sprzedano Le Meridien Budapest, Four Seasons Gresham Palace i InterContinental Budapest. W opinii Jones Lang LaSalle Hotels, do końca roku można się spodziewać ograniczonego zainteresowania węgierskimi aktywami hotelowymi. Nie jest jednak wykluczone, że na rynku mogą się pojawić inwestorzy z Bliskiego Wschodu, których nie dotyczą obecnie problemy z finansowaniem ze źródeł bankowych, które będą zainteresowane zakupem wiodących hoteli w Budapeszcie.
Według raportu Hot Stats w roku 2011 w hotelach 4 i 5-gwiazdkowych w Budapeszcie, RevPAR wynosił 56,82 euro, ADR 82,38 euro, zaś wykorzystanie pokoi 69,0 proc.
W roku 2010 na Węgrzech działało 2033 hotele i obiekty podobne, które oferowały 161 tys. miejsc noclegowych. Średni stopień wykorzystania miejsc wynosił 35 proc. i był o 3 punkty procentowe wyższy niż w Polsce, wynika z danych Eurostatu.
Zdjęcie: Pięciogwiazdkowy hotel Gresham Palace w Budapeszcie wchodzący w skład sieci Four Seasons. W secesyjnym, pochodzącym z roku 1900 budynku, mieści się 179 pokoi. W listopadzie 2011 r. State General Reserve Fund, fundusz należący do rządu Omanu kupił hotel od irlandzkiego dewelopera Avestus, znanego wcześniej jako Quinlan Private.