Hotelarstwo
Dzisiaj jest: Czwartek, 25 Kwiecień 2024, imieniny Marka i Jarosława
Szukaj w serwisie:    

„Nowym Londynem” nie będzie ale sobie radzi  2010-01-03

„Nowym Londynem” nie będzie ale sobie radzi
FOT. Apsz

Kraków coraz lepiej radzi sobie na rynku turystyki biznesowej. Dawna stolica Polski wygrywa bliskością lotniska, infrastrukturą drogową i kulturalną, a także coraz większą elastycznością instytucji kulturalnych (np. muzea, które zaczynają dostosowywać czas otwarcia do potrzeb klientów). Samo zaplecze kongresowe jest na razie bardzo przeciętne, ale to ma się zmienić w najbliższych latach. Obecnie największe miejsca na organizację konferencji to Aula Uniwersytetu Ekonomicznego (na 1,5 tys. osób) oraz Audytorium Uniwersytetu Jagiellońskiego (na 1,2 tys. osób). W pejzaż kongresowy wpisują się też nowo otwarte hotele z bogatym zapleczem konferencyjnym: Best Western Premier Krakow Hotel (maksymalna sala na 600 osób) czy Park Inn (na 400 osób). Sam Kraków posiada również już niemal 130 hoteli. A ma być jeszcze lepiej, bo na 2013 r. zaplanowane jest otwarcie Centrum Kongresowego na prawie 2,1 tys. osób. W realizacji jest także inwestycja Gromady z salą na 2,5 tys. osób. W zamierzeniach jest również budowa centrum targowego. Co ciekawe, w Krakowie tego typu wydarzenia są organizowane również w Operze oraz w licznych muzeach.
Jak jednak Kraków wygląda na tle innych miast europejskich? Didier Scaillet, przedstawiciel Meeting Professionals International (MPI) w Europie, na pytanie „Hotelarstwa” przedstawił statystykę dotyczącą organizowanych na naszym kontynencie konferencji. Aż 85 proc. rynku to konferencje organizowane na 50-60 osób, tylko 12 proc. to te wydarzenia gromadzące 500 - 600 osób. 3 proc. to wydarzenia z udziałem kilku tysięcy uczestników. Zatem Kraków spokojnie może rywalizować na rynku kongresowym. „Pozostaje jednak pytanie, czy na jedną imprezę dla kilku tysięcy osób warto budować odpowiednią infrastrukturę” – zastanawia się Scaillet i dodaje, że małe konferencje mogą dać miastu więcej niż jedno duże spotkanie. Jego zdaniem należy zdefiniować politykę i koncentrować się na konferencjach od 100 do 600 osób. Scaillet rozwiał również nadzieje, że Kraków może stać się w najbliższych latach „nowym Londynem”. Spokojnie może jednak konkurować z miastami w całej Europie. Jednak żeby tak się stało, muszą być pokonane przeszkody, takie choćby jak brak odpowiedniej edukacji czy świadomość branży hotelowej. Dopiero w tym roku na dwóch krakowskich uczelniach pojawiły się przedmioty związane z turystyką biznesową.

© 2009-2023 Hotelarstwo. Istnieje od wieków.
Projekt & cms: www.zstudio.pl