Fot. apsz |
Agendy federalne USA wydały w tym roku o 7 proc. mniej pieniędzy na noclegi niż rok wcześniej. W pierwszych trzech kwartałach 2012 r. było to 171 mln USD, czyli o 44 mln USD mniej niż w analogicznym okresie ub.r. Jeśli instytucje i agencje rządowe w ostatnim kwartale br. będą wydawać pieniądze w takim samym tempie, to rok budżetowy zakończy się wydatkami niższymi o 57 mln USD (o 20 proc.) w stosunku do roku 2011, wynika z analizy „Federal Times”, portalu skierowanego do rządowej kadry menedżerskiej USA.
Według danych Federal Procurement Data System, w roku 2011 agencje rządowe USA wydały na hotele 285 mln USD, zaś w roku 2010 – 308 mln USD. Zdaniem ekspertów spadek wydatków na noclegi jest bezpośrednim rezultatem zwiększenia kontroli kosztów wydatków na podróże i delegacje, wprowadzonej dyrektywami administracji prezydenta Barracka Obamy.
Poszczególne agendy, jak np. Departament Energii, w ramach ograniczeń wydatków, przeprowadza więcej telekonferencji, videokonferencji i video-szkoleń, a urzędnicy mają do dyspozycji więcej tańszych biletów lotniczych.
Hotele odczuwają wpływ zmniejszenia zamówień na noclegi i konferencje z sektora publicznego, jednak w tym samym czasie rośnie liczba zamówień z sektora komercyjnego, wyjaśnia Shawn McBurney, tłumaczy portalowi „Federal Times”wiceprezes American Hotel and Lodging Association.
Zdjęcie: San Francisco nocą.