 |
| Fot. Sint Ji Rooms |
Jednak, o ile własna strona obiektu Sint Ji Rooms, który Redakcja sklasyfikowałaby jako butikowy/designerski bed & breakfast, nie daje nawet cienia sugestii, że obiekt jest hotelem, to inaczej jest z niektórymi portalami rezerwacyjnymi. Popularny booking.com chociaż przedstawia Sint Ji jako „Rooms”, czyli zgodnie z rzeczywistością, to umieszcza go w kategorii hotele, czyli niezgodnie ze stanem rzeczywistym. Natomiast portal hrs.com przedstawia Sint Ji Rooms jako hotel i to z rekomendacją pięciu gwiazdek, co na mniej bystrych klientach portalu może sprawiać wrażenie, że mają do czynienia z hotelem pięciogwiazdkowym. W sumie więc wychodzi niezbyt ładnie, bo w ten sposób obchodzone są obowiązujące w Polsce regulacje dotyczące kategoryzacji obiektów noclegowych. Przypomnijmy, że nazwa rodzajowa hotel jest w Polsce zastrzeżona dla obiektów, które dobrowolnie poddały się kategoryzacji. Więcej!
Portalowi HRS Polskie Prawo może niewiele zrobić, bo strona-matka jest domeną niemiecką, ale – jeśli wszystkie obiekty noclegowe mają to Prawo szanować, a za brak szacunku spotyka je kara (Samozwańczy hotel ukarany) – to rękami urzędników np. z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Polskie Prawo mogłoby przynajmniej ten HRS jakoś nastraszyć, potępić, paluszkiem pogrozić, etc. I nie może być wytłumaczeniem, że na wielu portalach rezerwacyjnych, w tym na booking.com i hrs.com nie ma np. kategorii bed & breakfast i dlatego obiekt został „przypadkowo wrzucony” do worka z hotelami. Tym bardziej, że problem nie dotyczy jednego hrs.com, ale wielu podobnych portali i nie jednego obiektu w Szczecinku, ale setek takich obiektów noclegowych w Polsce.
Wracając do samego Sint Ji Rooms, to działający od roku 2010 obiekt został zlokalizowany w odnowionej kamienicy. Ten, jak wspomnieliśmy designerski B&B został zaprojektowany przez belgijską architekt wnętrz i właścicielkę firmy Exsud Charlotte Esquenet, we współpracy z Anne-Julie Entremont. W zależności od nastroju i upodobań, gość może wybrać jeden z czterech pokoi: Blue room i Black room w zimnych barwach lub Yellow room i Red room w barwach ciepłych. „Każdy z nich zapewnia inne wrażenia zmysłowe i wzrokowe. Nasi goście często mówią, że czują się u nas jak w świecie użytkowej sztuki nowoczesnej. Nie wyobrażam sobie piękniejszego komplementu, bo to oznacza, że nasze starania i wysiłek włożony w projektowanie hotelu w pełni się opłaciły i trafiliśmy w gust wymagających odbiorców”, mówi Charlotte Esquenet.
Pewną atrakcją pokoi Sint Ji Roooms są elementy wyposażenia z kolekcji PLUGIN piosenkarza Matta Pokory, który od pewnego czasu współpracuje z firmą Exsud. Współpracy ta miała swój początek podczas występu Matta Pokory w Szczecinku w 2010 roku i jego pobytu w Sint Ji. Spotkanie tego francuskiego piosenkarza o polskich korzeniach z projektantkami hotelu zaowocowało pomysłem na powstanie kolekcji mebli oraz dodatków do wnętrz zainspirowanych muzyczną pasją Pokory.
Zdjęcia: Kamienica w której zlokalizowany jest Sint Ji Rooms, pokoje Red i Blue oraz Lounge Bar.
PS. Kilka godzin po publikacji tekstu wspomniana w nim agencja PR rozesłała następujący komunikat: „Do wczorajszej informacji na temat Sint Ji Rooms wkradła się nieścisłość – jest to obiekt hotelarski, a nie hotel. Będę zatem wdzięczna za zmianę określenia obiektu. Dla ułatwienia załączam poprawioną informację prasową. Podpis…”.
Miłe, że nadawcy wypaczającego rzeczywistość komunikatu jakoś się zreflektowali. Co nie zmienia zasadniczo faktu, że przedstawiony na przykładzie Sint Ji Rooms problem istnieje i nie zlikwiduje się go przy pomocy jednej publikacji, czy też tylko mediów, w tym branżowych. Tym bardziej, że kilka z nich opublikowało w całości wypaczającą rzeczywistość informację. A wydawałoby się, że od mediów branżowych możemy oczekiwać i znajomości tematyki, którą się zajmują, i minimum wnikliwości w redagowaniu nadesłanych materiałów.
|
|
|
