Fot. AKL

232 wystawców i 100 operatorów uczestniczy w II edycji targów turystycznych Turexpo Galicia 2011, zorganizowanych 25-27 marca w hiszpańskim regionie Galicja, w pobliżu Santiago de Compostela. Bardzo mocna reprezentację stanowi branża hotelarska. Swoje stoiska mają sieci hotelowe jak działająca na rynku od 1928 r. Paradores, będąca synonimem luksusu i zrzeszająca 93 hotele w zamkach, dawnych klasztorach czy siedzibach szlacheckich. Obecne są również obiekty oferujące usługi w ramach bardzo tu popularnej turystyki wiejskiej, hotele-spa i te udostępniające pomieszczenia na różnego rodzaju eventy, kongresy i zjazdy. W sumie branżę reprezentuje na targach blisko 50 wystawców. W targach uczestniczy wiele podmiotów zagranicznych, w tym z Polski - m.in. biuro podróży FunClub. - Moim zdaniem branża hotelarska bardzo dobrze przygotowała się do tych targów i jest rzeczywiście zorientowana w potrzebach klientów - podkreśla Dominika Żarkowska z FunClubu. - Podczas rozmów biznesowych Hiszpanie zaoferowali nam bardzo korzystne ceny w hotelach 2-3 gwiazdkowych, które najbardziej odpowiadać będa zapotrzebowaniu polskiego turysty - dodaje. Galicyjczycy, przy okazji targów starają się jak najbardziej promować region, dlatego zorganizowali dla zagranicznych touroperatorów i przedstawicieli mediów (pięciu z Chin, które postrzegane są tutaj jako silny inwestor, a więc partner, jeden z USA i jeden z Polski) liczne wycieczki objazdowe, podczas których prezentują również bardzo zróżnicowaną ofertę hotelową - od noclegu za 280 euro/7os. w 5-gwiazdkowym Hostal dos Reis Catolicos, hotelu należącym do sieci Paradores usytuowanym tuż obok słynnej katedry w Santiago de Compostela do hostelu z wieloosobowymi dormitoriami za 5 euro/os. na Szlaku Św. Jakuba. Warto podkreślić, że chyba cała gastronomia obiektów hotelowych w Galicji bazuje na produktach lokalnych: na stołach serwowane jest tutejsze wino, wieprzowina (od łba do ogona), owoce morza wprost z Atlantyku. 
Targi Turexpo Galicia są najlepszym przykładem na to, jak region kojarzony dotąd głównie z turystyką pielgrzymkową do sanktuarium Św. Jakuba Apostola może skutecznie kreować nowy wizerunek regionu mającego do zaoferowania znacznie więcej: wypoczynek aktywny, pobyty w spa (sieć hotelowa La Toja), pobyty połączone z degustacją lokalnych produktów czy oferujące wypoczynek łączony: Galicja z Portugalią, z którą ten region sąsiaduje (jest to efekt stale rozwijanej współpracy międzyregionalnej). Jedynym chyba słabym punktem promocji regionu jest to, że gros oferty jest tylko w języku hiszpańskim, ale w większych sieciach hotelowych nie ma problemu z angielskim.
Galicyjskie hotele mają przepis na dobrą reklamę.  - Uczestniczymy po raz drugi w Turexpo Galicia oraz we wszystkich targach turystycznych w kraju. Byliśmy też w Berlinie na ITB. Mamy swoją stronę w internecie i jesteśmy obecni na Facebooku - mówi Jorge San Martin Lens, dyrektor 4-gwiazdkowego hotelu San Francisco w Santiago de Compostela, który znajduje sie w dawnym klasztorze franciszkańskim. Z kolei siec Paradores ma nie tylko swoją stronę, albumowe wydania oferty hotelowej, ale też własny kanał w telewizji internetowej.
Targi Turexpo Galicia to także dobra okazja do poznania nowych rynków hotelarskich i wymiany informacji. - Dlaczego Polska nie jest zainteresowana turystą z Chin? - pyta Jason Bial, dyrektor centrum MICE firmy ByeCity.com zajmującej sie sferą biznesową. - Chińczyk, który jedzie za granice, może średnio wydać na nocleg w hotelu 200-300 euro. To bogaty klient. Wiedzą o tym międzynarodowe sieci hotelowe, które budują u nas obiekty w dużych miastach średnio na 500 pokoi.
AKL 
Zdjęcie: Rozpoczęcie targów Turexpo Galicia 2011.