 |
| Źródło: MKG Hospitality |
Pozycję absolutnego i nie zagrożonego lidera od lat utrzymuje francuski Accor. Z tempem wzrostu na poziomie 3,2 proc. w ostatnim roku powiększa dystans dzielący go od kolejnych trzech grup. W roku 2011 Accor przyłączył netto na terenie 27 państw wchodzących w skład Unii Europejskiej (taki właśnie obszar obejmuje zestawienie MKG) 73 hotele z 7 888 pokojami. Wzrost sieci Accoru był znacznie wyższy niż w roku 2010, gdy wyniósł 1,8 proc. Zmiana tempa rozwoju grupy jest wynikiem jeszcze silniejszego postawienia przez jej nowy zarząd na franczyzę. Zajmujący drugą pozycję Best Western wzrósł w roku 2011 tylko o 0,7 proc., co w praktyce oznacza powiększenie sieci o 7 hoteli i 651 pokoi. Mowa tu oczywiście o wartościach netto, czyli po uwzględnieniu w łącznej liczbie hoteli Best Western w Europie zarówno tych, które do sieci weszły, jak i tych, które z niej odeszły. Nie zmienia to faktu, iż bardzo dynamiczny w ub.r. rozwój Best Western w Polsce – dołączyło do niego 6 hoteli z 655 pokojami – uchronił sieć przed spadkiem potencjału. Skoro sieć przestaje wzrastać (pisaliśmy już o tym kilkurotnie, m.in.: http://www.e-hotelarstwo.com/aktualnosci/lancuchy_hotelowe?more=551757658 ), to hotelarze chcący przyjąć tą markę, powinni zadać sobie (sieci, analitykom, etc.) pytanie o przyczynę? Tym bardziej, że rok wcześniej Best Western odnotował wzrost o 2,4 proc.
Accor nie był jednak grupą hotelową najszybciej rozwijającą się w roku 2011. Prymat należy do brytyjskiej Whitbread Hotels & Restaurants z marką Premier Inn. Dzięki uzyskaniu 11-proc. dynamiki Whitebread awansował z 10 na 7 miejsce. Warto w tym miejscu zauważyć, że sieć rozwija się wyłącznie w Wielkiej Brytanii w oparciu o inwestycje własne i konwersję hoteli niezależnych.
Warto odnotować wynoszący 4,8 proc. wzrost potencjału Hilton Worldwide ( w roku 2010 Hilton odnotował w Europie wzrost na poziomie 3,8 proc.), w tym szczególnie wzrost na terenie Europy Wschodniej. Sieć rozwija się przede wszystkim dzięki upowszechnianiu na naszym kontynencie, bardzo popularnych w Stanach Zjednoczonych marek Doubletree i Garden Inn. Korzysta przy tym ze wsparcia swego właściciela – grupy kapitałowej Blackstone, która kupując nieruchomości przyspiesza implementację obu marek.
Wzrost wynoszący 4,6 proc. – chociaż nie w oparciu o rozwój organiczny a fuzję – odnotowała również w Europie Carlson Rezidor Hotel Group. Po połączeniu europejskiego Rezidora z amerykańskim Carlsonem (więcej: http://www.e-hotelarstwo.com/aktualnosci/lancuchy_hotelowe?more=341114542 ) do sieci włączone zostały europejskie „aktywa” Carslona w postaci 12 hoteli Park Plaza i 14 obiektów Radisson Edwardian. Mimo dołączenia tych 26 obiektów wzrost netto wyniósł zaledwie 6 hoteli i 2 261 pokoi, co oznacza, że w roku 2011 Radisson Carlson stracił w Europie przynajmniej 20 hoteli. Gdyby w zestawieniu zostały uwzględnione europejskie kraje nie wchodzące w skład UE, jak np. Rosja i kraje dawnego ZSRR, gdzie otwarto kilka obiektów sieci, to wynik byłby dla niej inny. W sumie grupa - w porównaniu do roku 2010, gdy dynamika wzrostu wyniosła 10,7 proc. – odnotowała spadek tempa rozwoju.
O 14 obiektów netto z 2 127 pokojami, czyli o 2,5 proc. powiększyła stan posiadania InterContinental Hotel Group, która chociaż trzecia w Europie, pozostaje największą grupą hotelarską na świecie. Również w przypadku tej grupy tempo rozwoju wzrosło z 0,2 proc. odnotowanych w roku 2010. IHG skupia się obecnie przede wszystkim na rozwoju marki Holiday Inn New Generation.
Groupe du Louvre, która składa się z części ekonomicznej, czyli Louvre Hotels Group oraz luksusowej, czyli Concorde Hotels, odnotowała wzrost na poziomie 1,5 proc., wobec niemal 7 proc. spadku w roku 2010. umacnia swoją pozycję na 4 miejscu. Jednak ub.r. był związany z czyszczeniem portfolio przed tegoroczną fuzją z Golden Tulip.
Dwie hiszpańskie grupy znajdujące się w „Top 10” MKG Hospitality: NH Hoteles i Melia Hotels International, nie odnotowały w ub.r. zbyt dużych wzrostów. Jest to związane z problemami w kraju macierzystym i poszukiwaniem nowych partnerów kapitałowych (NH Hoteles), czy branżowych (Melia).
Jedyną grupą hotelową, która odnotowała spadek jest niemiecka TUI Hotels &Resorts. Jej potencjał zmniejszył się o 3 hotele z 835 pokojami, co jest związane ze sprzedażą nieruchomości hotelowych przez partnerskie wobec TUI firmy w przeżywających kryzys Grecji i Hiszpanii.
„Rynek europejski stał się ofiarą permanentnej restrukturyzacji, która prowadzi do eliminacji tysięcy przestarzałych pomieszczeń, które przestały odpowiadać potrzebom rynku. Ich wymiana przez sieci na nowoczesne jest tylko częściowa. Udział grup hotelowych, mimo kurczenia się rynku, rosną. Rozwój franczyzy prowadzi do zwiększania liczby obiektów i pokoi w sieciach kosztem hoteli niezależnych. Możemy pogratulować sobie tak znacznej poprawy produktów, dzięki podniesieniu standardów, jednak istnieje silna potrzeba nowych inwestycji, by uniknąć deficytu na głównych rynkach turystycznych. Nawet w Wielkiej Brytanii, gdzie wzrost firmy Whitbread odbywa się na fali przygotowań do Igrzysk Olimpijskich w Londynie, większa część nowej hoteli jest wynikiem konwersji. Europa musi szybko podjąć działania zachęcające do inwestycji w nowe budynki hotelowe,” zauważa Georges Panayotis, prezes MKG Group.
Na podstawie informacji MKG Hospitality.
Największe sieci hotelowe w Polsce:www.e-hotelarstwo.com/aktualnosci/lancuchy_hotelowe?more=1350686285
Największe sieci hotelowe na świecie:www.e-hotelarstwo.com/aktualnosci/lancuchy_hotelowe?more=1125099178
|
