Fot. apsz

Do końca roku 2011 Best Western chce mieć w Azji na Bliskim Wschodzie 235 obiektów. Dynamiczny rozwój w tym regionie obejmuje obecnie ponad 40 nowych obiektów w realizacji i planach. Sieć tej największej „spółdzielni” hotelarskiej jest obecna w ok. 80 krajach i obejmuje ponad 4 tys. obiektów z ponad 308 tys. pokoi.  Best Western nie ma natomiast szczęścia w Polsce, w której występuje duża fluktuacja obiektów wchodzących w skład sieci. W roku 2003 w Polsce funkcjonowało 8 Best Westernów, jednak do roku 2008 z uczestnictwa w sieci wycofały się 4 obiekty.  Pozostałe cztery Best Westerny były zlokalizowane w Białowieży , Białymstoku, Ożarowie pod Warszawą i Wrocławiu. Gdy w kolejnym roku do grona obiektów BW w Polsce dołączyły hotele w Krakowie i Zakopanem sieć liczyła w Polsce 6 obiektów i planowała dalszy rozwój. Jednak w pierwszej połowie tego roku z Best Western wystąpiły hotele Mazurkas w Ożarowie Mazowieckim (patrz: informacja „Best Western: flagę podniosą, flagę opuszczą” z lutego br.) oraz Murowanica w Zakopanem. Sieć liczy zatem w Polsce znów tylko 4 obiekty. Nie ustaje jednak w pozyskiwaniu innych – pod koniec września do hoteli Best Western Hotel Żubrówka w Białowieży, Best Western Hotel Cirstal w Białymstoku, Best Western Hotel Prima  we Wrocławiu i Best Western Premier Hotel w Krakowie powinien dołączyć czterogwiazdkowy hotel w Katowicach. Do końca roku do Best Western mają też dołączyć trzygwiazdkowe hotele Ferdynand w Rzeszowie i Symfonia w Osjakowie. W praktyce oznacza to, że po siedmiu latach liczba hoteli Best Western w Polsce zbliży się znów do stanu z roku 2003. Rozwój sieci w Polsce przebiega najwyraźniej metodą „jeden krok w przód, dwa kroki wstecz”, a winny jest temu pewnie tradycyjny w takich sytuacjach rozdźwięk między oczekiwaniami hoteli, które do sieci wstępują, a tym co sieć hotelom może dać. Tylko, kto chce za dużo: polskie hotele, czy Best Western?  

Na zdjęciu: Hotel Mazurkas w Ożarowie Mazowieckim jeszcze z szyldem Best Western, który został zdjęty na początku br.