 |
| Fot. B&B Hotels |
Sampeur nie widzi zagrożenia dla dynamicznego wzrostu swej sieci w wysokim stopniu penetracji europejskiego rynku hotelowego przez wielkie, międzynarodowe sieci hotelowe.
„W naszym segmencie widzimy dla siebie duży potencjał rozwoju. Dla nas nie jest istotna stopa penetracji rynku przez sieci hotelowe, ponieważ w segmencie budżetowym jest ona bardzo słaby w całej Europie. Wielkie łańcuchy mają zaznaczają swą obecność w środkowych i luksusowych segmentach rynku, podczas gdy większość rynku hoteli ekonomicznych tworzą niezależne podmioty krajowe”, uważa Georges Sampeur.
Sieć B&B składa się obecnie z około 310 hoteli, w większości we Francji i Niemczech. Z niemal 25 tys. pokoi jakimi dysponuje spółka, około 19 tys. i 222 hotele znajdują się we Francji. W połowie roku 2011 B&B Hotels obejmowała 237 hoteli z przeszło 17 tys. pokoi.
Obroty grupy W roku 2013 przychody grupy wyniosły 287 mln euro i wzrosły o 9 procent w stosunku do roku poprzedniego.
Średnia cena pokoju hotelowego wynosiła 53 euro brutto, natomiast RevPAR (przychód na pokój) wyniósł 34 euro brutto.
W 2013 grupa otworzyła rekordową liczbę 31 nowych obiektów, z tego 13 we Francji, 3 w Niemczech, 3 we Włoszech i po jednym w Polsce, Czechach i Maroku. Obecnie spółka chce zwiększyć swoją obecność na nowych rynkach, jak Hiszpania, czy Brazylia.
Pierwszy hotel B&B Hotels otwarto w roku 1990 w Bretanii. Rozwój przyspieszył w roku 2003, gdy udziałowcem został fundusz Eurazeo. W roku 2010 udziały w B&B Hotels zostały zakupione za 480 mln euro przez amerykański fundusz Carlyle Group, co umożliwiło przyspieszenie tempa wzrostu i zwiększenie nakładów na modernizację sieci.
Zamysłem założyciela B&B było stworzenie sieci hoteli niedrogich, lecz komfortowych, o wspólnych standardach, jednakowych bez względu na lokalizację. Dziś w każdym hotelu B&B goście mają do dyspozycji pokoje wyposażone w niezbędne funkcjonalności, takie jak bezprzewodowy dostęp do Internetu, klimatyzacja czy telewizja satelitarna, a także wygodna łazienka. Produkt B&B to odpowiedź na potrzeby związane z krótkimi podróżami służbowymi, choć chętnie korzystają z niego również turyści, w tym rodziny z dziećmi.
W Polsce sieć B&B Hotels jest obecna od roku 2010, gdy otworzyła swój pierwszy hotel w Toruniu. Rok później rozpoczął funkcjonowanie hotel w Warszawie na Okęciu. Jesienią ub.r. B&B Hotels gości zaczął przyjmować obiekt we Wrocławiu. Kolejny hotel, którego budowa ma się rozpocząć jeszcze w tym roku, ma zostać otwarty w Łodzi. W dalszych planach są m.in. Gdańsk, Gdynia, Katowice, Kraków, Łódź, Poznań, Warszawa (kolejny obiekt) i Wrocław (kolejny obiekt).
W sumie, celem sieci jest zaistnienie we wszystkich polskich miastach liczących ponad 200 tys. mieszkańców. Zdaniem prezesa B&B Hotels sieć w wybranych polskich miastach mogłaby mieć więcej niż jeden hotel. „Zamierzamy w ciągu pięciu lat doprowadzić do powstania mniej więcej 15 hoteli, przy czym chcielibyśmy się rozwijać sami”, mówił Georges Sampeur podczas otwarcia warszawskiego obiektu grupy. Zapytany o odmienną niż w przypadku innych międzynarodowych grup hotelowych strategię rozwoju, którą B&B Hotels opiera na inwestycjach własnych, a nie współpracy z inwestorami na podstawie umów franczyzowych, czy umów o zarządzanie obiektami Sampeur powiedział, że chociaż np. we Francji sieć udziela franczyzy, to jednak dopóki w Polsce B&B Hotels nie uzyska efektu sieci, co będzie możliwe przy wspominanych kilkunastu obiektach, nie przewiduje franczyzy.
Zdjęcie: Hotel B&B w Berlinie.