Snotels, to nowa marka hoteli, która adresuje swą ofertę do entuzjastów narciarstwa. Chociaż ta niszowa sieć, obejmująca obiekty o standardzie 2-4 gwiazdek, nie otworzy w tym sezonie narciarskim  pierwszego obiektu pod swoją marką, to plany ma ambitne. Przygotowująca się do wejścia na tradycyjne rynki narciarskie, takie jak Francja i Szwajcaria w Europie, USA, Kanada w Ameryce Północnej oraz Australia, zamierza rozwijać się agresywnie i w roku 2016 dysponować 50 obiektami. Na pomysł stworzenia sieci  hoteli dedykującej swe usługi miłośnikom białego szaleństwa wpadł pięć lat temu instruktor snowboardu Michael Metcalfe. W czasie swych zimowych podróży Metcalfe miał duże trudności w znalezieniu odpowiedniej klasy hoteli: przystępnych cenowo, nie epatujących przepychem 5 gwiazdek, posiadających zakres usług zaspakajający potrzeby narciarzy „przed” i „po” nartach.  W zależności od lokalizacji, obiekty będą miały od 20 do 150 pokoi. W pokojach gościnnych znajdzie się telewizor z płaskim ekranem, wysokiej jakości pościel, bezpłatny bezprzewodowy dostęp do Internetu. Obiekty będą posiadały rozbudowane zaplecze gastronomiczne i rekreacyjne z m.in. jacuzzi, będą oferowały dodatkowe usługi dla narciarzy, spacerowiczów i rowerzystów. Nowa marka ma rozwijać się w oparciu o franczyzę i umowy o zarządzaniu. W skład zespołu pracującego nad rozwojem przedsięwzięcia, adresowanego do istniejących już obiektów oraz hoteli budowanych i dopiero projektowanych, wchodzą m.in. Paul Clark, były prezes Virgin Hotels i Mike Jones, były wiceprezes Hilton International. Ich zdaniem konwersja funkcjonujących już obiektów na markę Snotels, nie będzie wymagała dużych inwestycji, tym bardziej że standardu sieciowe mają obejmować szereg elastycznych opcji. Jak zapewniają twórcy nowej marki rozmowy z właścicielami hoteli są w toku.
Więcej informacji na stronie: http://www.snotels.com/