Fot. KaJot |
Późną jesienią ub.r. zarząd Gromady kierowany przez Jana Błońskiego uzyskał przyzwolenie spółdzielców na wprowadzenie w życie programu restrukturyzacyjnego spółdzielni, a także na możliwość współpracy z partnerem, który objąłby 50 proc. udziałów w spółce celowej mającej ukończyć i prowadzić hotel kongresowy w Krakowie (Gromada szuka partnera dla opóźnionego hotelu w Krakowie - http://www.e-hotelarstwo.com/aktualnosci/lancuchy_hotelowe?more=52647884). Zarząd nie uzyskał natomiast zgody na sprzedaż obiektu. Obecnie spółdzielnia prowadzi rozmowy z kilkoma podmiotami dotyczące partnerstwa przy realizacji inwestycji oraz analizuje oferty kupna obiektu, jednak do dalszych działań potrzebna jest zgoda spółdzielców. Potrzebne jest również zakończenie sporu z COVEC, który krępuje negocjacje z ewentualnymi partnerami. Zarząd Gromady podjął rozmowy z COVEC-em i istnieje szansa, że spór uda się rozwiązać jeszcze w kwietniu. Wówczas, jeśli spółdzielcy dadzą zgodę na ewentualną sprzedaż obiektu, nic nie powinno stanąć na przeszkodzie do wyboru partnera, ukończenia obiektu i wstępnego przynajmniej rozwiązania pozostałych problemów Gromady. Bo chociaż hotel w Krakowie jest obecnie podstawowym, to nie jedynym problemem Gromady.
Wliczając kredyt inwestycyjny zaciągnięty na budowę hotelu w Krakowie, spółdzielnia jest zadłużona na ponad 100 mln zł. To ok. 1/3 wartości księgowej majątku spółki. Sprzedaż inwestycji w Krakowie - w całości lub w części – pozwoli Gromadzie złapać oddech i kontynuować rozpoczęte kilka miesięcy temu działania restrukturyzacyjne. Bez nich i unowocześnienia spółdzielni, dysponująca jeszcze marką i znacznym majątkiem, Gromada skazana jest albo na bankructwo, albo powolną rynkową śmierć. W przeciwieństwie do innych firm z branży, np. Orbisu, czy coraz lepiej sobie radzącego warszawskiego PUHIT-u, spółdzielnia nigdy nie przeszła poważnych zmian organizacyjnych i mentalnych, zmierzających do efektywnego funkcjonowania w zmiennych warunkach gospodarki rynkowej. Bardziej koncentrowała się na utrzymaniu zyskanego w pierwszej połowie lat 90. status quo, niż na świadomej modernizacji.
Pośrednio o tej strategii świadczą i wyniki finansowe (z reguły ok. 80-90 mln zł przychodów, zysk/strata oscylujące wokół: zero do kilku milionów złotych) i nie odbiegające od średniej rynkowej (sieci hotelowe mają zazwyczaj wyniki wyższe o kilka procent od średniej rynkowej, na którą wpływ ma segment hoteli niezależnych osiągający jako całość wyniki - frekwencja, RevPAR, ADR - poniżej średniej) wynoszące w ub.r. niespełna 42 proc. wykorzystanie pokoi w hotelach. Mimo co najmniej dobrych, oscylujących wokół 55 proc. wyników dwóch warszawskich hoteli (Okęcie i Plac Powstańców) średnią sieci Gromady ciągną w dół hotele zlokalizowane z mniejszych miastach. Np. w hotelu Gromada w Ostrowcu Świętokrzyskim, poziom wykorzystania pokoi, to połowa wyników hoteli w Warszawie. Ten dysponujący przeszło 130 pokojami hotel jest doskonałym przykładem niedostosowania sieci Gromady do wymagań współczesnego rynku: gdy został otwarty u progu lat 90. miasto było doskonałym punktem na tranzytowej trasie turystyczno-handlowych wycieczek na południe Europy, dzięki zatrudniającej kilkanaście tysięcy osób Hucie Ostrowiec, kwitło i samo miasto, i ruch biznesowy. Dziś po hucie nie ma śladu, zubożałe miasto wyludnia się, a ruch turystyczny – podobnie jak w całym województwie świętokrzyskim - ma charakter jednodniowy i tranzytowy. Ponadto gdy hotel rozpoczynał działalność był jedynym hotelem w Ostrowcu, obecnie w mieście działa ich pięć. W Radomiu, który podobnie jak Ostrowiec, w ostatnim 20-leciu został dotknięty zmianami gospodarczymi, Gromada sprzedała w ub.r. jeden ze swoich dwóch funkcjonujących w tym mieście hoteli. W efekcie, w drugim z obiektów, położonym w centrum, wykorzystanie pokoi wzrosło o 2-3 proc. Sieć przygląda się wynikom poszczególnych hoteli i analizuje dalsze kroki: modernizacje i ewentualne rozbudowy, dalsze działanie lub wystawienie na sprzedaż. Tak jak hotelu w Berlinie położonego opodal lotniska Tegel, które w tym roku ma zostać zamknięte.
Konieczność restrukturyzacji sieci hotelowej pod względem lokalizacji to jedno, jednak musi iść z nią w parze modernizacja i podnoszenie standardów wyposażenia i usług. Gromadzie potrzebne są zatem i działania zmierzające do odzyskania płynności (sprzedaż całości lub części budowanego hotelu w Krakowie) i do uwolnienia środków na inwestycje (sprzedaż zbędnego, nie przynoszącego zysku i nie mającego wpływu na działalność zasadniczą majątku), jak i działania idące w kierunku zwiększenia sprzedaży.
Ogólnokrajowa Spółdzielnia Turystyczna Gromada, została założona w roku 1937. Jest drugą po Orbisie najstarszą polską marką turystyczną. Obecnie jest trzecią siecią hotelową w Polsce pod względem wielkości. Posiada 15 hoteli w kraju, 1 własny w Berlinie, 1 franczyzowy w RPA, 3 ośrodki wypoczynkowe w kraju – razem ok. 2,1 tys. pokoi. Prowadzi również działalność jako biuro podróży w zakresie turystyki wyjazdowej i przyjazdowej za pośrednictwem 14 regionalnych biur turystycznych własnych, 9 biur licencyjnych oraz ponad 200 biur agencyjnych.
Zdjęcie: Nieaktualna obecnie tablica informacyjna z budowy hotelu Gromada w Krakowie.