FOT. Hotelarstwo/CHAPSZ MEDIA |
W ciągu 20 ostatnich lat w Polsce przybyło ponad 1,2 tys. hoteli i niemal 100 tys. miejsc noclegowych w hotelach. Spośród prywatnych inwestorów polskich najwięcej w rynek hoteli zainwestowała rodzina Likusów (Likus Hotele&Restauracje)– ponad 360 mln zł, Tadeusz Gołębiewski (Hotele Gołębiewski)– ok. 350 mln zł, Małgorzata Chechlińska (Grupa Trip) – ok. 250 mln zł i Andrzej Dowgiałło (Grupa Anders) – ok. 150 mln zł, wynika z podsumowania 20 lat wolnego rynku w branży hotelarskiej, przygotowanego przez miesięcznik „Hotelarstwo” i Instytut Hotelarstwa.
Spośród sieci hotelowych, najwięcej bo ponad 900 mln zł, włożyli inwestorzy w obiekty funkcjonujące pod markami sieci Starwood (Sheraton, Westin, Le Meridien). Sieć Orbis/Accor wydała na inwestycje ponad 700 mln zł, zaś norweski Qubus ok. 300 mln zł.
Za daty graniczne, oznaczające powrót gospodarki rynkowej do branży hotelarskiej w Polsce przyjmuje się otwarcie hotelu Marriott w Warszawie w październiku roku 1989 oraz powrót do właściciela hotelu Pollera w Krakowie zagarniętego przez PRL w latach 50., co miało miejsce 16 stycznia 1990 roku.
Na początku roku 2010 w Polsce funkcjonowało 1809 hoteli, z których ok. 0,5-proc. jest własnością Państwa. Dysponują one przeszło 158 tys. miejsc noclegowych. Za prezydentury Lecha Wałęsy, w roku 1992, w Polsce funkcjonowały 593 hotele o łącznej liczbie 64,7 tys. miejsc noclegowych. W tym okresie udział państwa w ogólnej liczbie hoteli wynosił 43,3 proc.. Sektor spółdzielczy miał 40,7 proc. rynku, zaś w rękach prywatnych znajdowało się 16 proc. hoteli. Najgorzej było w roku 1970, w okresie „schyłkowego Gomółki”, do państwa należało 76,2 proc. hoteli. W rękach prywatnych pozostawało 8,6 proc. ogólnej liczby hoteli, natomiast do sektora spółdzielczego należało 15,2 proc. hoteli.