Pierwsze pytanie:
czy oszczędności które ma przynieść 'automatyka' są warte nakładów jakie należy ponieść?
Styczniki na karty w pokojach, które 'gaszą światło' gdy gość wyjmie kartę wychodząc z pokoju - istnieją od lat.
Tzw. kontaktrony, czyli czujniki montowane w ramach okiennych, które wyłączają klimatyzator lub ogrzewanie w chwili uchylenia lub otwarcia okna - to także wynalazek stosowany w hotelach od dawna. Fakt: obecnie da się go elegancko schować w środku ramy okna, tak że jest niewidoczny - zasługa miniaturyzacji.
Obydwie instalacje wymagają okablowania budynku by pełniły swoje role. I od lat są instalowane w obiektach hotelowych. Jako sprzężone ze sobą instalacje niskoprądowe, bez żadnej rozbudowanej 'automatyki'

Drugie pytanie:
czy da się wprowadzić automatykę do istniejącego i działającego budynku?
Tak. Przy okazji dużego remontu i modernizacji budynku. Dlatego integratory automatyki hotelowej proponowane są obiektom, które znajdują się na etapie rysowania projektu lub koncepcji. Dlaczego tak wcześnie? Oczywiście zawsze można włączyć automatykę do inwestycji już realizowanej, gdy trwa budowa lub nawet później.
Ale. Zintegrowana automatyka kosztuje. Kosztują materiały, robocizna z okablowaniem budynku, a wcześniej projekt. A jeśli projekt jest później niż pozostałych instalacji? To w praktyce zawsze pojawią się konflikty w przebiegu instalacji w budynku, a to podnosi koszty. Abstrahując od tego, że wtedy przyjęty przez inwestora kosztorys inwestycji nie uwzględnia dodatkowych, niekiedy niemałych pieniędzy jakie trzeba wydać na zintegrowaną automatykę.

Trzecie pytanie:
po co to komu?
Użytkownikami zintegrowanej automatyki mają być zdaniem jej dostawców zarówno pracownicy obiektu jak i gości hotelowi.
Bez dwóch zdań jest przyszłość w zintegrowanej automatyce hotelowej - czy jednak już dzisiaj? Czy obecnie nie jest to dublowanie instalacji i funkcji?
W Polsce - wciąż to dublowanie. A jeśli dublowanie, to po co dwa razy wydawać pieniądze?

Zintegrowana automatyka dla PRACOWNIKÓW
Najwięcej oszczędności: czasu a więc pieniędzy, z korzyścią dla ekonomiki pracy - przynosi automatyzacja pracy personelu housekeeping podczas sprzątania pokoi versus recepcja i zmiana kolejnych statusów pokoju, tak by kontroler jak najszybciej mógł sprawdzić jakość sprzątniętego pokoju a recepcjonista jak najszybciej miał w swoim systemie taki pokój gotowy do sprzedaży.
Nowoczesna zintegrowana automatyka wydaje się być idealna ku temu. I taka jest.
Z tym, że obecnie mamy w hotelach aparaty telefoniczne. W każdym pokoju hotelowym. Od lat. Bo są obowiązkowym wyposażeniem pokoju.
I za pośrednictwem pokojowego telefonu 'kodami z klawiatury' można bezpośrednio w systemie recepcyjnym zmieniać statusy danego pokoju.
Ta forma automatyki działa w wielu obiektach hotelowych i oszczędza skutecznie czas personelu. Nie jest to system idealny.
Ale czy proponowana obecnie zintegrowana automatyka oferuje tak dalece większe korzyści w tak dobrej cenie, którą trzeba na nią wydać, że warto?
Mimo posiadania telefonów w pokojach hotelowych?
Tak. W dużych i bardzo dużych hotelach. Hotelach biznesowych, w dużych miastach. Gdzie pobyty są krótkie, praktycznie dobowe a czas to pieniądz. W takich obiektach na pewno warto inwestować w skrócenie czasu jaki mija od opuszczenia przez gościa brudnego pokoju, do momentu gdy recepcjonista widzi w systemie ów pokój jako czysty, gotowy do wynajęcia kolejnemu gościowi.

Zintegrowana automatyka DLA GOŚCIA
Wniosek z całkiem świeżego badania (III kwartał 2018 roku) satysfakcji i preferencji gości jednej z międzynarodowych sieci hotelowych:
'Goście hoteli cztero- i pięciogwiazdkowych nie lubią i nie akceptują automatyki hotelowej, która wymaga od nich zmiany nawyków i uczenia się nowych zachowań.'
Od 'zawsze' w pokojach hotelowych funkcjonują zawieszki na drzwi. Z informacją dla pokojowych: 'Nie przeszkadzać' i 'Proszę sprzątnąć pokój'.
Są one standardem na całym świecie. Jaki jest tego skutek? Goście hotelowi są przyzwyczajeni do wywieszania zawieszki. Posługują się nimi od lat, w hotelach na całym świecie.
Jest im to znane i wszędzie takie samo rozwiązanie.
I rzeczywiście chcecie Państwo nagle stać się awangardą, i jako jedyny hotel zmusić gości do nauczenia się nowego a więc trudniejszego rozwiązania? Jak myślicie, czym to się skończy?
W jednym z hoteli w Niemczech na ścianie wiszą takie sterowniki. System zintegrowanej automatyki został tam wdrożony ponad 15 lat temu. Podobny system znam ze Szwecji. Wdrożony dekadę temu. Obydwa są wyłączone. Nie działają. Dlaczego? W obydwu hotelach wymusili to Goście, którzy się buntowali. Nie chcieli aż tak nowego, nie chcieli rewolucji. Chcieli stare, dobre, sprawdzone rozwiązania. Które znają i wiedzą jak stosować: zawieszkę na drzwi, gdy potrzebna, telefon do recepcji gdy mają taką potrzebę, lub po room service, lub po serwis bagażowy.
I hotele przestały używać systemów w części przeznaczonej dla gości. Bo to goście a nie dostawcy zintegrowanej automatyki decydują, czy dane rozwiązanie w hotelu zaakceptują,czy nie.
A oni głosują swoimi pieniędzmi i wyborami - czy zatrzymają się w danym obiekcie hotelowym, czy wybiorą inny obiekt.