Fot. apsz |
Jajo z Hiltonem, czyli OVO
W roku 2007 spółka Wings Properties zakupiła działkę przy zbiegu ulic Podwale, Słowackiego i Traugutta we Wrocławiu. Niedługo potem ogłosiła plany budowy kompleksu biurowo-handlowo-hotelowego z pięciogwiazdkowym hotelem Hilton, który miał zostać ukończony najpóźniej w roku 2011. Bryła budynku OVO, o – jak sama nazwa wskazuje - kształcie jaja, pokryta miała być wyjątkowym, plastycznym i ślicznym ale drogim tworzywem corian. Projekt, wyglądał tak pięknie, że niemal na samym starcie, podczas międzynarodowych targów nieruchomości w Cannes został uhonorowany nagrodą MIPIM Future Projects Award w kategorii obiektów komercyjnych i rekreacyjnych. Nie ruszyły za to nawet o jedną łopatę prace przy obiekcie. Powodem, jak to zwykle bywa w takich sytuacjach były pieniądze: globalny kryzys i niepewna sytuacja na rynku nieruchomości spowodowała, że finansowanie tak dużego projektu okazało się niemożliwością. Czas płynął, na działce nie działo się nic, władzom Wrocławia rozpływał się miraż posiadania flagowego hotelu na Euro 2012 i tylko przedstawiciele Wings Properties, próbowali w jakiś sposób ożywić projekt. W roku 2010 pojawiła się szansa, bo projektem zainteresowała się notowana na warszawskim parkiecie spółka J.W. Construction.
Wydawało się, że interes jest dobry dla wszystkich, bo Wings Properties poszukiwała inwestora, który dopełniłby wymagany przez banki wkład własny łącznie do 40 proc. wartości robót. JW. Construction zaś szukała projektu, w którym mogłaby wykorzystać swój potencjał wykonawczy i rozszerzyć portfolio. W ramach joint venture J.W. Construction miała wyłożyć na budowę OVO 22 mln euro (ok. 90 mln zł) w zamian obejmując udziały w spółce. Przedstawicielka warszawskiego dewelopera Małgorzata Szwarc- Sroka oceniała projekt jako bardzo rentowny. Ostatecznie JW. Construction uznała jednak, że więcej niż na OVO jest w stanie zarobić, kupując okazyjnie działki w Warszawie pod budownictwo mieszkaniowe. Potem tylko od czasu do czasu wybuchała w mediach sprawa OVO, a to że już, już zaczną budować, a to, że nie powstanie w ogóle. Jako potwierdzenie woli kontynuowania projektu pojawiła się też „oszczędnościowa” wersja projektu. Informowano też o rezygnacji z corianu, który a to był za drogi, a to znów niezbyt odpowiedni dla budynku o tak dużych gabarytach. Wydawało się już, że OVO na zawsze pozostanie mitem, tymczasem… W ubiegłym roku okazało się, że Wings Properties zdobyła wreszcie finansowanie bankowe. Kredytu na inwestycję, której koszt szacowany jest na 260 mln zł, udzielił Allior Bank. Prace przy budowie kompleksu, w którym w ostatecznej wersji zamiast Hiltona, znajdzie się o „oczko” niżej plasowany hotel marki DoubleTree by Hilton ze 190 pokojami, właśnie się zaczynają (koniec kwietnia 2014 r.). Zakończenie budowy planowane jest na pierwszy kwartał 2016 roku.
Popłynął Sheraton Mazury Lakes Resort
We wrześniu 2012 r. Europejski Fundusz Hipoteczny SA ostatecznie zrezygnował ze sztandarowego ongiś projektu – budowy Sheraton Mazury Lakes Resort w Tałtach k. Mikołajek na Mazurach i zaczął szukać nabywcy działki i planów inwestycji. Zapowiadana wcześniej wartość inwestycji w pięciogwiazdkowy hotel z 274 pokojami i apartamentami oraz infrastrukturą konferencyjną i rekreacyjną miała wynieść 245 mln zł. Wg EFH nakłady inwestycyjne na obiekt, który nie tylko nie wyszedł z ziemi, ale nawet do niej nie wszedł (czyli nie ma nawet fundamentów) wyniosły 36 mln zł.
Pierwotnie planowana od pierwszej połowy ubiegłego dziesięciolecia inwestycja w duży hotel w Tałtach oraz położony tuż obok kompleks apartamentów, miała zostać ukończona w maju 2007 r. Obiekt nie powstał, a pod koniec 2007 r. EFH debiutował na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Celem było pozyskanie funduszy na inwestycję w Tałtach oraz realizację planów ekspansji, m.in. zakupu obiektów hotelowych w Chorwacji, Bułgarii i Słowacji. Niestety, zamiast planowanych 220 mln zł EFH udało się „zebrać z parkietu” tylko 27 mln zł. W grudniu 2008 r. spółka zależna EFH Mazury-Non Stop podpisała umowę kredytową z konsorcjum banków złożonym z Raiffeisen Bank Polska, Banku Zachodniego WBK oraz Banku Pekao SA. Jej przedmiotem jest kredyt budowlany na kwotę niemal 37,8 mln euro. Także w grudniu 2008 r. Starwood Hotels & Resorts Worldwide, Inc. poinformował o zawarciu umowy z EFH, na podstawie której będzie zarządzać hotelem Sheraton Mazury Lakes Resort. Otwarcie 274-pokojowego obiektu zlokalizowanego właśnie w Tałtach zaplanowano na rok 2011. Jednak, mimo tak daleko zaawansowanych przygotowań, inwestycja nie ruszyła, bo EFH nie udało się zebrać niezbędnego wkładu własnego w wysokości ok. 100 mln zł. Zmieniały się zarządy spółki, zmieniała się strategia, zmieniały się koncepcje, a w hotel w Mikołajkach wierzyło coraz mniej akcjonariuszy spółki i obserwatorów. Aż wreszcie przestał w niego wierzyć zarząd samej spółki.
Zdjęcie: Tablica informacyjna przy placu budowy Sheraton Mazury Lakes w Tałtach i teren inwestycji na którą wydano 36 mln zł.
|