Hotelarstwo
Dzisiaj jest: Sobota, 20 Kwiecień 2024, imieniny Czesława i Agnieszki
Szukaj w serwisie:    

Spada jedna gwiazdka   2015-04-06

Spada jedna gwiazdka
Fot. apsz
W ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba hoteli w Polsce wzrosła o tysiąc. W tym samym czasie liczba hoteli o standardzie jednej gwiazdki, mimo znacznego złagodzenia przepisów kategoryzacyjnych ułatwiających uzyskanie przez obiekty noclegowe „pierwszej” gwiazdki i miana hotelu, zwiększyła się jedynie o… 5 obiektów. Dlaczego?  
W roku 2004 w Polsce funkcjonowały 1202 hotele oferujące 64 290 pokoi. Wśród nich znajdowało się 165 hoteli z 5 126 pokojami o kategorii jednej gwiazdki. W połowie roku 2014 na rynku było niemal 2200 hoteli z przeszło 106 tys. pokoi. Wśród nich działało 170 pokoi skategoryzowanych na jedną gwiazdkę. Oferowały one 5,5 tys. pokoi.
Biorąc pod uwagę, że przez ostatnie dziesięć lat w Polsce przybyło tysiąc hoteli, wzrost najniższego, jednogwiazdkowego segmentu hoteli o zaledwie pięć obiektów, raczej nie imponuje.  Tym bardziej, że jest to tylko wzrost nominalny.
Uwzględniając udział segmentu jednogwiazdkowego w ogólnej liczbie hoteli i pokoi w hotelach, mamy – niestety – do czynienia z dość drastycznym spadkiem.
Oto w roku 2004 hotele jednogwiazdkowe miały 13,72 proc. udziału w ogólnej liczbie hoteli w Polsce i 7,97 proc. udziału w liczbie dostępnych w Polsce pokoi hotelowych. Po dziesięciu latach udział hoteli o standardzie jednej gwiazdki w całym rynku hoteli spadł do 7,72 proc. Natomiast udział pokoi w hotelach jednogwiazdkowych w stosunku do wszystkich dostępnych w Polsce pokoi hotelowych spadł do zaledwie 5,19 proc.  
Udział tego segmentu w rynku hotelarskim, w przeciwieństwie do pozostałych kategorii, systematycznie się zmniejsza. I to nie tylko dlatego, że gorsze obiekty wypadają z rynku, a lepsze modernizują się i „uciekają” do wyższej kategorii. Dzieje się tak dlatego, że nowych obiektów o standardzie jednej gwiazdki po prostu już się nie buduje.
Wśród zmian zaproponowanych przez środowisko hotelarskie przy okazji nowelizacji ustawy turystycznej i zmiany rozporządzenia kategoryzacyjnego w roku 2011, znalazły się rozwiązania ułatwiające dostęp obiektom dotychczas nieskategoryzowanym do jednej gwiazdki. W praktyce chodziło o przełamanie bariery dzielącej groos obiektów nieskategoryzowanych, od najniższej kategorii. Istniejące wcześniej, sztywne wymogi formalne uniemożliwiały tym obiektom, z reguły starszym lub niedostosowanym konstrukcyjnie do nałożonych rozporządzeniem przepisów,  podjęcie starań o przyznanie gwiazdki. Drugą intencją środowiska było większe zróżnicowanie wymagań dla poszczególnych kategorii, czyli utrudnienie przenikania się kategorii 1 i 2 gwiazdki, 2 i 3 gwiazdek, a w końcu 3 i 4 gwiazdek.
Niestety nie pomogło to „spłaszczenie” wymagań kategoryzacyjnych oddalających standard jednej od dwóch gwiazdek i zbliżających go do obiektów nieskategoryzowanych. To co w zamyśle miało być obniżeniem progu dostępu do „klubu hoteli”, umożliwiającym otrzymanie miana hotel w zamian za nieduże nakłady inwestycyjne na modernizację, czyli zachęceniem właścicieli obiektów nieskategoryzowanych, często działających w szarej strefie, do jawnego wejścia na rynek, okazało się niezbyt przekonujące. Natomiast dla właścicieli obiektów jednogwiazdkowych znajdujących się na rynku, wejście w życie nowelizacji ustawy, stało się bodźcem do ucieczki w górę, czyli modernizacji i starań o skategoryzowanie obiektu na dwie gwiazdki. Po części wynikało to z obawy,  że rynek nagle zostanie zalany obiektami jednogwiazdkowymi, wśród których coraz trudniej będzie się wyróżnić i z którymi coraz trudniej będzie konkurować. Po części wynika to z doświadczeń prowadzenia działalności, z których wynika, że przy obecnej sytuacji na rynku, gdzie z hotelem jednogwiazdkowym  cenowo konkurują hotele dwu- a nawet trzygwiazdkowe z jednej strony, zaś obiekty nieskategoryzowane z drugiej, hotelowi dysponującemu tak „słabymi” atutami jak jednogwiazdkowy, trudno utrzymać rentowność.
Inną zupełnie, ale ważną dla inwestora hotelowego, sprawą jest postrzeganie obiektów jednogwiazdkowych przez w branży nieruchomości. Często mówi się o nich „ni pies, ni wydra”, czyli „ani hotel, ani obiekt nieskategoryzowany”. Takie postrzeganie wpływa na to, że obiekty jednogwiazdkowe nie cieszą się zainteresowaniem inwestorów i są bardzo trudno zbywalne.
© 2009-2023 Hotelarstwo. Istnieje od wieków.
Projekt & cms: www.zstudio.pl