Hotelarstwo
Dzisiaj jest: Czwartek, 18 Kwiecień 2024, imieniny Bogusławy i Bogumiły
Szukaj w serwisie:    

Trzy największe „ściemy” inwestycyjne XXI wieku   2013-03-24

Trzy największe „ściemy” inwestycyjne XXI wieku
Fot. apsz
Sheraton Mazury Lakes Resort, pięciogwiazdkowy resort z parkiem wodnym na Polance Redłowskiej w Gdyni i pół tysiąca (500) hoteli sieci Chaber, to najbardziej spektakularne, z niezrealizowanych w Polsce inwestycji hotelowych dwóch pierwszych dziesięcioleci XXI wieku.
Nie są to jedyne projekty hotelowe, które w ostatnich latach nie doczekały się urzeczywistnienia, bo statystycznie na półki trafia przynajmniej 10 proc. anonsowanych zamierzeń inwestycyjnych, ale najbardziej spektakularne, niejako „modelowe”.
Spektakularne nie tylko ze względu na przekraczające 200 mln zł sumy jakie miały zostać zaangażowane w ich realizację, ale także ze względu na wyjątkowy oddźwięk w mediach, jaki każdorazowo wywoływały zapowiedzi niedoszłych inwestorów. Zapowiedzi  powtarzane uparcie na przestrzeni lat wbrew sytuacji rynkowej, możliwościom inwestorów, wbrew zdrowemu rozsądkowi i tzw. wszelkim znakom na ziemi i niebie.
Sheraton Mazury Lakes Resort

We wrześniu 2012 r. Europejski Fundusz Hipoteczny SA ostatecznie zrezygnował  ze sztandarowego ongiś projektu – budowy Sheraton Mazury Lakes Resort w Tałtach k. Mikołajek na Mazurach i zaczął szukać nabywcy działki i planów inwestycji.  Zapowiadana wcześniej wartość inwestycji w pięciogwiazdkowy hotel z 274 pokojami i apartamentami oraz infrastrukturą konferencyjną i rekreacyjną miała wynieść 245 mln zł. Wg EFH nakłady inwestycyjne na obiekt, który nie tylko nie wyszedł z ziemi, ale nawet do niej nie wszedł (czyli nie ma nawet fundamentów) wyniosły 36 mln zł.
Więcej!
Dzierżawa wygasa już za 36 lat

W roku 1999 miasto Gdynia wydzierżawiło na 50 lat firmie Echo Investment SA z Kielc nieruchomość ulicy Ejsmonda 1, tzw. Polankę Redłowską. Echo która zobowiązała się do wybudowania luksusowego hotelu z częścią restauracyjną i parkiem wodnym. Chociaż inwestycja miała być gotowa już w grudniu 2001 r., to do roku 2006, gdy spółkę i projekt  kupił od Echo Investment Dariusz Guzek, właściciel m.in. hotelu Velaves we Władysławowie. Według zaprezentowanych wówczas planów zespół hotelowy miał się składać z pięciokondygnacyjnego hotelu z ok. 25 tys. mkw. powierzchni użytkowej i ok. 300 pokoi, centrum kongresowego na 1,5 tys. osób a także parku wodnego z basenami, zjeżdżalniami i saunami. Koszt przedsięwzięcia szacowany był wówczas na ok. 60 mln euro. Nowy inwestor zadeklarował najpierw, że obiekt będzie gotowy w roku 2008, potem że na pół roku przed Euro 2012, a obecnie deklaruje, że obiekt „zdecydowanie” powstanie, chociaż żadnej daty już podaje. Ponieważ umowa dzierżawy (jeśli miastu nie uda się odzyskać terenu w inny sposób) wygasa za 36 lat, czyli w roku 2049, wydaje się mało prawdopodobne, że hotel kiedykolwiek powstanie.
Więcej! 
Chabry samosiejki
 
W roku 2007 Polska Izba Hotelarstwa zapowiedziała wybudowanie 500 hoteli Chaber w ciągu 10 lat. Potem plany te zredukowano do 100 hoteli wartych ponad 500 mln zł. Hotele wznoszone w ramach System Rodzinnego Wypoczynku Chaber, miały być tanie w budowie, a dzięki warunkom kredytowym, dostępne niemal dla każdego Polaka, którego nagle naszła by ochota zostania rodzimym Hiltonem. Tymczasem po sześciu latach od ogłoszenia projektu jedynymi Chabrami na polskiej ziemi są rośliny, które same się gdzieś na polach wysieją. O, przepraszamy. Hotel Chaber też był, działał przez chwilę w podkrakowskiej Krzywaczce po czym zmienił barwy i działa jako "konkurencyjny" Comfort Express. Bo spółka (i sieć) Comfort, chociaż miała niewiele mniej ambitne plany od Chabra, to  – wprawdzie na znacznie mniejszą skalę – jednak stara się je realizować. Drugi, niedoszły Chaber, zlokalizowany w Łodzi, działa obecnie jako hotel NoBo.  
Więcej!
Czytaj też:Chaber, Ebi… hotele, które nie powstały na Euro 2012.