 |
| Fot. Louvre Hotels Group |
Baza noclegowa we Francji stale się zmniejsza, przede wszystkim ze względu na spadek liczby niezależnych hoteli o standardzie 1-2 gwiazdek. Tylko w tym segmencie ubyło w ciągu ostatniego roku 634 hotele z 12,3 tys. pokoi. Nowe obiekty, powstające przede wszystkim w ramach sieci hotelowych, nie są w stanie uzupełnić ubytku. Rozpoczynanie nowych inwestycji idzie coraz bardziej opornie, bo coraz ciężej hotelom konkurować z rezydencjami przeznaczonymi na długoterminowe pobyty. Hotelarze obawiają się, by ogólne zmniejszanie się bazy noclegowej, nie spowodowało odpływu cudzoziemców do krajów posiadających większą bazę noclegową niż Francja. Dlatego branża domaga się działań zmierzających do wprowadzenia strategii turystycznej, która mogłaby zdynamizować rozwój nowych inwestycji i konceptów hotelowych.
Podczas restrukturyzacji rynku hotelowego wydaje się normalnym, że część hoteli – szczególnie przestarzałych - znika z rynku, jednak jest zastępowana przez obiekty nowoczesne. Szczegółowa analiza bazy hotelowej Francji przeprowadzona przez MKG Hospitality, pokazuje, że podaż pokoi zmniejszyła się o 1 proc. i spadła poniżej 648 tys. Ubytek netto 6,4 tys. pokoi w roku 2011, trzeba dodać do 8,5 tys. pokoi, które zeszły z rynku w roku 2010. Tak duże straty powodują, że francuski rynek hotelowy wraca obecnie do poziomu sprzed 10 lat, czyli z okresu kryzysu wywołanego atakami terrorystycznymi z 11 września 2001 r.
Trend spadkowy tłumaczy gwałtowne zmniejszanie się rynku hoteli niezależnych, który skurczył się o 2 proc., czyli o ok. 7,3 tys. pokoi. Zbiegło się to w czasie ze spowolnieniem dynamiki rozwoju sieci hotelowych, co jest związane z mniejszą liczbą inwestycji własnych sieci oraz porządkowaniem przez nie systemu umów franczyzowych. W ub.r. sieci wzrosły tylko o niespełna tysiąc pokoi. Gorzej, że skutki kryzysu gospodarczego, wzrost kosztów marketingu z jednej strony i oczekiwań klientów z drugiej, zmniejszają rentowność hoteli ekonomicznych. W ub. r. ubyła ich rekordowa liczba – 634 hotele z 12,3 tys. pokoi.
Jednak kryzys niezależnego sektora hotelarskiego nie dotyczy wszystkich segmentów. Analiza MKG wykazuje wzrost liczby pokoi w hotelach niezależnych w segmentach 3, 4 i 5-gwiazdkowych o ponad 5 tys. Wzrost ten jest kontynuacją tendencji ostatniej dekady, gdy niezależni hotelarze powracają do prowadzenia hoteli świadczących pełny zakres usług zlokalizowanych w centrach miast.
Duże grupy hotelowe za priorytet uważają obecnie rozwój franczyzy. Jednak ze względu na przechodzenie hoteli z jednych sieci do innych, wzrost liczby franczyzobiorców nie jest widoczny w postaci globalnego zwiększenia się liczby hoteli. Jednak nawet tak minimalny rozwój sieci, z jakim mamy do czynienia, pozwala im na przejście kolejnego progu udziału w rynku. Obecnie ponad 43 proc. pokoi na świecie działa pod markami sieciowymi. Jeśli dodamy do tego pokoje w hotelach działających w ramach konsorcjów/porozumień markowych, to jest to ponad połowa pokoi hotelowych na świecie.
Analitycy MKG Hospitality zwracają uwagę, że hotelom we Francji wyrasta poważna konkurencja, która na tradycyjnym rynku hoteli zaczyna uprawiać kłusownictwo. Ulgi podatkowe silnie stymulują wzrost inwestycji w rezydencje turystyczne, a szczególnie rezydencje miejskie, które są mniej podatne na sezonowość frekwencji.
Pomimo serii wielkich niepowodzeń jakie spotkały takich operatorów rezydencji jak Mona Lisa, Maison de Biarritz i Residhotel, promocja nieruchomości rezydencjalnych idzie dobrze: Adagio by Pierre&Vacances/Accor, Citadines, Appart"City, Park&Suites, Odalys City, Cerise by Exhore and Hipark zwiększają liczbę otwieranych obiektów.
Mimo, że sytuacja kryzysowa w hotelarstwie może z czasem ustąpić, to jest oczywiste, że rynek rezydencjo-hoteli pochłania uwagę i zasoby deweloperów, i sprawia, że dziś w znacznie mniejszym stopniu koncentrują się na rynku hotelarskim.
Źródło: MKG Hospitality
Zdjęcie: Fasada jednego z hoteli Campanile wchodzącego w skład sieci Louvre Hotels Group. Louvre Hotels Group jest drugą grupą hotelową we Francji i dysponuje obecnie ok. 770 hotelami z ok. 55 tys. pokoi. Liderem rynku jest Accor posiadający we Francji 1 489 hoteli i 135 387 pokoi, co oznacza, że ma ok. 20 proc. udziału w rynku hotelowym mierzonym liczbą pokoi. Tylko te dwie grupy hotelowe kontrolują niemal trzecią cześć francuskiego rynku pokoi hotelowych.