 |
| Fot. apsz |
Gość zagraniczny, czy to biznesowy, czy indywidualny, to gość o którego każdy obiekt noclegowy powinien zabiegać. Wprawdzie jest to gość bardziej wymagający, bo obyty i zaznajomiony z hotelowymi standardami, ale też gość, który zostawia w obiekcie więcej pieniędzy niż statystyczny Kowalski.
W ciągu pierwszych trzech kwartałów br. przeciętne wydatki turystów zagranicznych w Polsce wyniosły 405 dol. na osobę i 80 dol. na dzień pobytu, co oznacza wzrost o 20 proc. w stosunku do ub.r., wynika z informacji Instytutu Turystyki. "Dotychczasowe oszacowania pozwalają sądzić, że rok 2011 będzie okresem pozytywnych zmian w poziomie łącznych wpływów dewizowych z tytułu podróży nierezydentów. Jeśli dotychczasowe tendencje utrzymają się, można się spodziewać wzrostu wpływów zarówno z rynków wschodnich jak i z wielu rynków zachodnioeuropejskich. Przyczyną tych zmian są przede wszystkim korzystne dla eksportu zmiany kursów walut”, komentuje wyniki badań Instytut Turystyki. Według IT zmiany poziomu wydatków są jednak związane nie tylko z rosnącym kursem dolara i euro wobec złotego, ale także z pewnymi zmianami w strukturze przyjazdów i wydatków: wzrost wydatków związanych z podróżami służbowymi oraz motywowanych celami zdrowotnymi, niewielki wzrost w segmencie typowej turystyki oraz wzrost wydatków związanych z podróżami po zakupy.
Zdjęcie: To nie gość polskiego hotelu puszczony „w skarpetkach”. To słynny nowojorski Naked Cowboy, czyli jedna z turystycznych atrakcji Times Square. Interesujące, że pomysłodawca postaci nagiego kowboja (nosi jedynie kapelusz, buty, gitarę i majtki rozmieszczone w ten sposób, że stwarzają iluzję nagości) - Robert John Burck jest właścicielem marki Naked Cowboy. Udziela na nią franczyzy pobierając od naśladowców 500 USD miesięcznie lub 5 tys. USD rocznie.