Fot. apsz |
„Szanuj pracownika swego, chociaż nie możesz mieć już gorszego”. Taką przewrotną parafrazą popularnego powiedzenia o szefie, pragniemy zwrócić uwagę hotelarzy na I Ogólnopolskie Badanie Rotacji Personelu Branży Gościnności przygotowane przez serwis doradztwa kadrowego dla branży HoReCa PHRS.
Zapraszamy do wypełnienia ankiety: http://ankieta.phrs.pl/
Wysoki odsetek rotacji kadr był w ostatnich latach i nadal pozostaje jednym z podstawowych problemów branży hotelarskiej i gastronomicznej. Problem po części wynika z mało konkurencyjnych warunków płacowych i zasad zatrudniania oferowanych przez obiekty noclegowe. Po części jest spowodowany szybkim rozwojem liczby obiektów i popytem nie tyle na doświadczonych, co posiadających w ogóle jakiekolwiek doświadczenie pracowników.
Jednak największa fala inwestycji właśnie się kończy, co w połączeniu z dążeniem do wzrostu efektywności, ograniczenia kosztów i racjonalizacji działalności obiektów noclegowych, wyraźnie zahamuje tworzenie nowych miejsc pracy w branży.
W najbliższych latach zatrudnienie w branży hotelarskiej będzie się utrzymywało na obecnym poziomie. Wprawdzie nadal będą powstawały nowe obiekty, ale w tempie niższym niż w latach 2007-2012. Dodatkowo z rynku będą schodziły obiekty starsze, niedostosowane do nasilającej się konkurencji. Nowe obiekty mają zazwyczaj zoptymalizowaną wielkość i zatrudnienie: na 10 pokoi przypada mniej więcej 1 zatrudniony. Natomiast w wielu starszych i mniejszych obiektach wcale nie tak rzadko zdarza się 4, czy nawet 5 pracowników na 10 pokoi. I wśród tych właśnie obiektów, które albo wprowadzą oszczędności, albo zejdą z rynku, będzie prowadzony proces racjonalizowania zatrudnienia, czyli zwalniania pracowników lub pozbywania się osób stale współpracujących.
Z powodu spadku liczby ofert pracy i stałego wzrostu liczby osób poszukujących pracy w branży (zwalniani i absolwenci) wzmocnieniu ulegnie pozycja pracodawców. W teorii powinno to zaowocować spadkiem odsetka rotacji pracowników, którzy będą bardziej „szanowali pracę” i doceniali swoje miejsca pracy. Jednak nie stanie się tak, bez chęci i dobrej woli pracodawców, których większość będzie jednak próbowała dyskontować swą przewagę nad pracownikami wzrostem wymagań przy jednoczesnym utrzymaniu lub zmniejszeniu wysokości płac. A to może zamknąć „kółeczko” i spirala rotacji personelu zamiast hamować będzie się nakręcać.