Najatrakcyjniejszymi regionami do inwestycji hotelowych są według europejskich hotelarzy i inwestorów Chiny oraz kraje Europy Centralnej i Wschodniej. Natomiast europejska branża hotelarska oczekuje, że będzie w nią inwestował kapitał z Chin oraz Bliskiego wschodu i Zatoki Perskiej, wynika z raportu „European Hospitality Outlook Survey” przygotowanego przez międzynarodową firmę prawniczą DLA Piper. Ankietowani przez firmę oczekują, że najbardziej aktywnymi inwestorami będą w najbliższych miesiącach: banki komercyjne i inwestycyjne oraz fundusze. W jakie hotele powinny inwestować te instytucje?  Na segment hoteli ekonomicznych/budżetowych wskazało 36 proc. respondentów  zapytanych o to, który z segmentów rynku hotelarskiego będzie reprezentował największe możliwości dla inwestycji  w ciągu najbliższych 12 miesięcy.  Nieco mniej, bo 34 proc. wskazało segment mid-market. Nie zmienia to faktu, że aż 70 proc., ze 199 osób biorących w badaniu, reprezentujących kadrę zarządzającą sieci hotelowych i hoteli, wskazało na segment średni i niższy, jako najbardziej atrakcyjny dla inwestycji. W ubiegłorocznym badaniu na oba segmenty wskazywało nieco mniej, bo 68 proc. respondentów. Najgorzej w raporcie DLA Piper „European Hospitality Outlook Survey” wypadły hotele z segmentu resort, czyli wypoczynkowe. Pełne spektrum odpowiedzi ilustruje załączona grafika. W opinii respondentów DLA Piper prognozy dla rynku są optymistyczne. Większość, bo 67 proc. respondentów DLA Piper określa ostatnie 12 miesięcy jako wzrost europejskiego rynku hotelarskiego, podczas gdy rok wcześniej pozytywnej oceny dokonało jedynie 27 proc. ankietowanych. Głównym powodem takiej oceny jest poprawa wyników hoteli i zwiększenie liczby podróży biznesowych. Rozwinięte rynki, takie jak Wielka Brytania i Niemcy będą odnotowywać wzrost w okresie kolejnych trzech lat. Najbardziej perspektywicznymi są natomiast rynki Chin i Indii oraz rynki krajów Europy Wschodniej z Rosją na czele.