Hotelarstwo
Dzisiaj jest: Sobota, 20 Kwiecień 2024, imieniny Czesława i Agnieszki
Szukaj w serwisie:    

Moda na hotele “z metką”, czyli Armani, Gucci, Missoni, Versace… Wólczanka  2011-02-09

Moda na hotele “z metką”, czyli Armani, Gucci, Missoni, Versace… Wólczanka
Fot. Rezidor Hotel Group
Włoski projektant mody Giorgio Armani kategorycznie zaprzeczył informacji podanej przez rosyjską prasę, która mówi o zaangażowaniu Armani Group w projekt budowy hotelu Armani w regionie stawropolskim na Kaukazie. Inwestycja miałaby być warta 150 mln USD. Nie zmienia to faktu, że Armani, poważnie myśli o sieci hoteli. Pierwszy obiekt, mający 160 pokoi, został otwarty w Dubaju w Burj Khalifa, najwyższym obecnie wieżowcu na świecie. Obiekt jest wspólnym przedsięwzięciem Armani Group i spółki Emaar Properties. Niemal w tym samym czasie, w kwietniu 2010 r., w szkockim Edynburgu, pierwszych gości przyjął hotel Missoni, który powstał w ramach współpracy domu mody Missoni i Rezidor Hotel Group. Mający 136 pokoi obiekt niezbyt długo będzie jedynakiem, bo z początkiem marca ma zostać otwarty kolejny obiekt sieci – hotel Missoni w Kuwejcie, który będzie dysponował 169 pokojami. Natomiast w pierwszej połowie 2011 roku w Dubaju ma zostać otwarty hotel Palazzo Versace. Obiekt będzie miał 169 apartamentów oraz 217 pokoi i będzie drugim hotelem pod tą marką -  pierwszy, dysponujący 200 pokojami, działa od ponad 10 lat na australijskim Złotym Wybrzeżu. Oba projekty są owocem współpracy domu mody Versace z Sunland Group. Natomiast trochę niejasne, ze względu na spory sądowe są plany Elizabetty Gucci, wnuczki słynnego projektanta mody, dotyczące otwarcia w ciągu 15 lat 40 hoteli pod marką EG Hotels. Pod koniec ub.r. miał ruszyć liczący 87 pokoi obiekt w Dubaju, który powstaje we współpracy z firmą Baitek International Investment.
Powstawanie hoteli luksusowych i butikowych, pod markami znanymi z rynku produktów konsumpcyjnych, jest trendem wyraźnie rysującym się na rynku hotelowym. Obiekty takie, to niekonwencjonalna architektura, dobry design, troskliwy dobór materiałów, kolorów, detalu. Ich oferta jest adresowana do klientów dysponujących ponadprzeciętnymi pieniędzmi i ponad przeciętną skłonnością do snobizmu, o których w przypadku takich lokalizacji jak np. Dubai, czy Kuweit, nietrudno.
Według raportu “Hotels 2020: Beyond Segmentation”,  przygotowanego przez firmę Fast Future Research na zlecenie firmy, taki co-branding, czyli zacieśnienie współpracy inwestorów ze znanymi, bądź luksusowymi markami, jest jedną z przyszłościowych dróg na rynku hotelowym. W szerszym ujęciu, chodzi o wyszukiwanie lub wręcz tworzenie nowych nisz i potrzeb klientów i ich zagospodarowywanie.  
A hotele "z metką" w Polsce? Rodzime marki odzieżowe są w ostatnich latach w zdecydowanym odwrocie, więc nawet marzyć nie możemy o hotelach Wólczanka, czy Wistula. Z bardziej praktycznych marek mamy za to np. mający „pościelowe” korzenie Hotel Remes.
Na zdjęciu: Hotel Missoni Edinburgh.
 
© 2009-2023 Hotelarstwo. Istnieje od wieków.
Projekt & cms: www.zstudio.pl