Hotelarstwo
Dzisiaj jest: Środa, 24 Kwiecień 2024, imieniny Grzegorza i Aleksandra
Szukaj w serwisie:    

Rowerem do pokoju hotelowego   2013-06-18

Rowerem do pokoju hotelowego
Fot. Cube Hotels
Rowerowy boom w Polsce trwa już kilka lat. Mimo, że turystów rowerowych przybywa, to wiele hoteli, w tym położonych w regionach o największym ruchu, takich jak Dolny Śląsk, Warmia i Mazury, Pomorskie, Zachodniopomorskie a wreszcie i Mazowsze, traktuje cyklistów po macoszemu. O garażach, czy boksach na przenocowanie sprzętu nie ma co marzyć, w sytuacji, gdy przy obiektach noclegowych nie ma nawet prostych stojaków rowerowych.

Nie ma się więc co dziwić, że rowerzyści częściej od hoteli wybierają kwatery agroturystyczne, które o wiele lepiej zaspokajają ich potrzeby. Poza bezpiecznym, chroniącym nie tylko przed złą aurą, ale i pospolitą kradzieżą lub wandalizmem, schronieniem dla swych rowerów, mogą też liczyć życzliwą pomoc, np. wypożyczenie narzędzi, pomoc przy naprawie, a w przypadkach ekstremalnych nawet na „zastępcze” wypożyczenie własnego roweru gospodarzy. 
A w hotelu? W hotelu zawsze mogą podjąć próbę „przemycenia” roweru do pokoju, ale nie dość że jest to mało komfortowe, to spotyka się – ze słusznymi zresztą – protestami personelu hotelowego.
 
By właściciele i inwestorzy obiektów noclegowych lepiej zrozumieli potrzeby specyficznej grupy gości, jaką są rowerzyści przedstawiamy hotele stworzone specjalnie dla uprawiających turystykę czynną: rowerzystów i narciarzy. Zaznaczamy też od razu, że nie nakłaniamy do budowania takich hoteli w Polsce. Obiekty pokazujemy, by hotelarze lepiej zrozumieli potrzeby specyficznej grupy gości jaką są rowerzyści, by podpatrzyli pewne rozwiązania i np. pomyśleli o odpowiedniej adaptacji 2-3 pokoi na parterze „normalnego” hotelu. Tym bardziej, że takie pomieszczenia są zwykle wykorzystywane jako biura lub jakieś pakamero-magazynki i nie przynoszą właścicielowi żadnego dochodu.
 
Hotele Cube są zlokalizowane w Alpach: w miejscowości Hermagor-Nassfeld położonej w austriackim Tyrolu Wschodnim w Innsbrucku w Tyrolu oraz w Savognin w Szwajcarii. I Panująca w nich atmosfera przypomina bardziej hostele, niż luksusowe hotele – którymi są w istocie - dla rowerzystów i narciarzy. Pierwszy z nich został otwarty dziewięć lat temu z myślą  o ułatwieniu uprawiania czynnej turystyki górskiej. Sprzyja temu zarówno lokalizacja w pobliżu wyciągów, tras narciarskich i - co równie istotne - rowerowych, jak i architektura.

Tym co najbardziej rzuca się  w oczy jest to, że zamiast wind czy tradycyjnych ciągów schodów piętra hotelu połączone są rampami, po których łatwo wchodzić zarówno z nartami, jak i wtaczać rower. Drugim ze specyficznych elementów jest to, że przedsionek każdego z pokoi, jest wyposażoną w przeszklone antywłamaniowe drzwi przechowalnią sprzętu narciarskiego lub rowerów. To rozwiązanie jest nieco sprzeczne z regułami współczesnego hotelarstwa, a przede wszystkim z ekonomią, bo przedsionki takie zabierają cenną powierzchnię, którą można by przecież sprzedać w formie kolejnego hotelowego pokoju.
 
Jak przystało na obiekt dla ludzi czynnie spędzających czas, w hotelach goście mogą korzystać z sauny, kąpieli parowych lub siłowni. Rozplanowanie i wyposażenie hotelu sprzyja czemuś, co można by nazwać pewnie modernistycznym stylem wypoczynku: otwarta architektura i małe jakby stworzone tylko zmyślą o spaniu pokoje powodują, że goście częściej "natykają" się na siebie, nawiązują kontakty. Same pokoje wyposażone m.in. w ogrzewanie podłogowe, to pomieszczenia z dwoma łóżkami, z trzema łóżkami lub ich kombinacją z łóżkiem piętrowym.
 
Zdjęcia: Hotele Cube w Nassfeld i Savognin/wszystkie zdjęcia Cube Hotels.

Fot. Cube Hotels
Fot. Cube Hotels
Fot. Cube Hotels
© 2009-2023 Hotelarstwo. Istnieje od wieków.
Projekt & cms: www.zstudio.pl