Czy wszystkie hotele tak wyglądają po hucznej zabawie sylwestrowej? Raczej nie. Ile obiektów noclegowych będzie tak wyglądało pod koniec roku 2012? Tego nie wie nikt, jednak na pewno więcej niż kilka. Czego hotelarze mogą się spodziewać po roku 2012, roku (zbyt?) wielkich oczekiwań związanych z Euro, roku nadziei pokładanych w niewielkim, ale jednak wzroście rynku turystycznego? Czy hotelarze powinni się obawiać niestabilnej, balansującej na krawędzi głębokiego kryzysu gospodarki europejskiej, rozpadu strefy euro, wzrostu cen paliw, wyższych składek ZUS? Odpowiedzi poszukamy już wkrótce.