Fot. mw |
Mając w pamięci bardzo podobne przypadki (znane w branży, ale nie znane szerszej publiczności) niepłacenia przez hotele swym pracownikom, z których tylko nieliczne mają podobny do tej z wawerskim Doubletree, czyli szczęśliwy finał, trudno oprzeć się wrażeniu, że uczestnicy afery mają szczęście, że dotyczy ona hotelu markowego. Gdyby bowiem nie kojarząca się z luksusem, rzetelnością i perfekcyjną obsługą, marka Hilton, która firmuje wawerski obiekt i którą to markę można przedstawić jako sprawcę niegodziwości, jaką jest niewątpliwie niepłacenie pracownikom, przy zachowaniu płynności finansowej podmiotu będącego pracobiorcą, nośność medialna tematu byłaby o wiele mniejsza. Bo gdyby nie uczestniczyła w sprawie marka Hilton, a tylko szerzej nieznana marka Polaris, zainteresowanie i mediów, i czytelników, czyli tzw. opinii publicznej, byłoby co najmniej o połowę mniejsze.
Ot choćby takie, jak związane z pracownikami hotelu H. w miejscowości Z., którzy regularnie nie dostają wynagrodzenia za pracę w nadgodzinach. Hotel H. to nie obiekt markowy, Z. to nie Warszawa, a lokalny tygodnik, to nie „Fakt”, „Gazeta Wyborcza” i TOK FM. I dlatego tym co pisze lokalna prasa, nie przejmuje się zupełnie Powiatowa Inspekcja Pracy w Z.. Właściciel hotelu też nie musi się przejmować, bo dobrze wie, że rynku pracy w Z. właściwie nie ma, a ludzie „poszemrają, poszemrają”, ale jawnie nie wystąpią, bo hotel jest dla wielu rodzin jedynym źródłem utrzymania. Wolą więc być oszukiwani, pracować w nadgodzinach, a niektórzy na czarno, ale dostawać w ogóle jakieś pieniądze. I – niestety – takie hotele nie należą w Polsce do rzadkości.
Powracając do nośności medialnej hotelowych marek z górnej półki, a nawet konkretnie do wawerskiego Doubletree by Hilton, to obiekt ten pora raz pierwszy pojawił się w mediach, w niezbyt korzystnym kontekście już w lipcu 2013. Wówczas główny wykonawca obiektu, skierniewicka spółka Mirbud, wstrzymała na kilka dni prace z powodu konfliktu z inwestorem, spółką Polaris. Mirbud informował wówczas, że Polaris nie zapłacił faktur za część prac i nie dostarczył potrzebnej do dalszych prac dokumentacji. Ostatecznie jednak strony porozumiały się i prace zostały wznowione.
A propos prac przy budowie hoteli, to mało kto już pewnie pamięta sprawę z początku tego wieku związaną z budową hotelu Hyatt w Warszawie (obecnie hotel Regent Warsaw). Inwestor obiektu, spółka Cosmar Polska rościła pretensje do głównego wykonawcy, włoskiej spółki Cogei, za nieterminowe oddanie hotelu. Z kolei Cogei na 50 mln zł oszacowała swe roszczenia wobec polskich kooperantów, których oskarżyła o złą jakość pracy. Z kolei ci, „w proteście przeciw „włoskim naciągaczom", organizowali pod hotelem demonstracje i pikiety, w czasie których żądali dla siebie... pokoi hotelowych jako zadośćuczynienia za nie rozliczone roboty”, pisał o sprawie w lipcu 2002 portal Interia.pl informując jednocześnie, że sprawa trafiła do sądu arbitrażowego.
Przez media przetoczyła się też w połowie pierwszej dziesięciolatki XXI wieku, afera, tym razem łapówkowa, związana z innym markowym hotelem – warszawskim InterContinentalem. Za ułatwienie budowy hotelu InterContinental w centrum Warszawy dwaj urzędnicy Gminy Centrum w Warszawie mieli otrzymać w latach 90. pół miliona dolarów łapówki. Podejrzani zostali aresztowani, w procesie prokurator żądał dla oskarżonego 6 lat więzienia i 200 tys. zł grzywny (drugi z podejrzanych, ponoć powiązany z gangiem pruszkowskim, nie dożył procesu, bo został zamordowany), ale ostatecznie sprawa zakończyła się uniewinnieniem.
Z mniej odległych czasów i mniej odległych afer związanych z „markowymi” hotelami, warto przypomnieć historię obiektu Sheraton Mazury Lakes w Tałtach, który nigdy nie powstał. Inwestorem domniemanego hotelu była giełdowa spółka Europejski Fundusz Hipoteczny. EFH SA pod koniec roku 2007 zadebiutował na warszawskim parkiecie. Celem debiutu miało być pozyskanie ok. 220 mln zł na inwestycje w hotele w Polsce i m.in. w Bułgarii i Chorwacji. Debiut okazał się niezbyt pomyślny i z parkietu udało się zebrać jedynie 27 mln zł. Mimo to, rok później spółka zależna EFH Mazury-Non Stop podpisała umowę kredytową z konsorcjum banków złożonym z Raiffeisen Bank Polska, Banku Zachodniego WBK oraz Banku Pekao SA. Jej przedmiotem jest kredyt budowlany na kwotę niemal 37,8 mln euro. Także w grudniu 2008 r. Starwood Hotels & Resorts Worldwide, Inc. poinformował o zawarciu umowy z EFH, na podstawie której będzie zarządzać hotelem Sheraton Mazury Lakes Resort. Otwarcie 274-pokojowego obiektu zlokalizowanego właśnie w Tałtach zaplanowano na rok 2011. Jednak, mimo tak daleko zaawansowanych przygotowań, i mimo wydania przez spółkę 30 mln zł na realizację projektu, inwestycja nigdy nie ruszyła, bo EFH nie udało się ostatecznie zebrać niezbędnego wkładu własnego w wysokości ok. 100 mln zł.
Zdjęcie: Hotel Doubletree by Hilton w warszawskim Wawrze jeszcze w trakcie budowy, zimą roku 2013.