Hotelarstwo
Dzisiaj jest: Piątek, 26 Kwiecień 2024, imieniny Marii i Marcelego
Szukaj w serwisie:    

"Sexpionage" - czy pokoje w chińskich hotelach są na podsłuchu?   2011-12-02

Sexpionage - czy pokoje w chińskich hotelach są na podsłuchu?
Fot. apsz
Chiński rząd wykorzystuje „sexpionage", czyli szpiegostwo seksualne - często w hotelach - do rekrutowania informatorów. Wielu z nich jest przyłapywanych na gorącym uczynku podczas starannie zaplanowanych romansów, wynika z informacji, których Brian McAdam, były dyplomata kanadyjski udzielił kanadyjskim mediom, m.in. serwisom „National Post” i „Vancouver Sun”.  O sprawie informuje „USA Today” w materiale „Szpiegostwo seksualne – czy pokoje w chińskich hotelach są na podsłuchu?” 
„Praktycznie wszystkie" hotele w Chinach są uzbrojone w ukryte mikrofony i kamery wideo, twierdzi McAdam. Nie podaje jednak  szczegółowych informacji, a także tego czy dotyczy to również pokoi w hotelach działających pod markami sieci amerykańskich, pisze „Vancouver Sun”.  Rewelacje dyplomaty, który obecnie specjalizuje się w chińskiej przestępczości zorganizowanej, zbiegły się z odbywająca się w Vacouver konferencją poświęconą bezpieczeństwu. Dyplomaci zastanawiali się m.in. w jaki sposób chiński rząd osiąga cele w polityce zagranicznej i pozyskuje znanych ludzi biznesu.
Barwne oskarżenie pojawia się, gdy wszystkie wielkie sieci z USA, wliczając sieci Marriott, Hilton, Starwood, Carlson i Hyatt, rzucają się do obsługi nowych hoteli w Chinach, komentuje doniesienia kanadyjskich mediów „USA Today”.
McAdam uważa, że szpiegostwo seksualne jest o wiele bardziej efektywne niż technologiczne, np.  wykorzystanie satelit. „To takie proste i nie kosztuje dużo: Zatrudniają prostytutkę, ona wykonuje swoją pracę i mają gotowy film - zamiast złożonych działań szpiegowskich”, cytuje dyplomatę „Vancouver Sun”.  Natomiast „National Post” pisze, że jest to „słodka pułapka na nieostrożnych obywateli Zachodu”. Często celem tych działań stają się ludzie wpływowi, którym przedstawia się zmyślone oskarżenia o np. próbę gwałtu i zmusza do współpracy pod groźbą więzienia. Powszechną metodą są również zarzuty o seks z nieletnimi.
Strategia tych działań jest na tyle powszechna, że brytyjskie i francuskie tajne służby już od dawna ostrzegają znanych ludzi biznesu o niebezpieczeństwie, powiedział McAdam serwisowi „National Post”.
Faktycznie, sztuczka z seksem jest stara jak świat. Od lat służby specjalne, czy zajmujące się wywiadem gospodarczym i technologicznym, wykorzystują szantaż na tle seksualnym, czy obyczajowym, do pozyskiwania współpracowników i informacji. Było to m.in. specjalizacją służb Związku Radzieckiego, a także krajów z bloku socjalistycznego.   
Znane jest również wykorzystywanie w celach szpiegowskich hoteli, a chyba najbardziej przekształcenie hotelu Athenee Palace w prawdziwy szpiegowski kombinat.  „Korzystając z rad i doświadczeń sowieckiego KGB postanowili przekształcić Athenee Palace, pozostający najbardziej reprezentacyjnym hotelem stolicy Rumunii, w wywiadowczy kombinat.  Był to jeden w pierwszych projektów szpiegowskich nowego reżimu. W każdym pokoju i każdym telefonie w hotelu zostały zainstalowane podsłuchy. Mikrofony i przekaźniki były nawet we flakonach z kwiatami i popielniczkach w barze i restauracji. Mało tego: na podsłuchu był każdy automat telefoniczny znajdujący się w odległości kilometra od hotelu. Każdy pracownik od boya hotelowego poprzez kucharzy, kelnerów, pokojówki i recepcjonistki, po kierowców taksówek, był albo etatowym pracownikiem, albo współpracownikiem jednej ze służb Rumuńskiej Republiki Ludowej: Securitate (Departamentu Bezpieczeństwa Państwowego, czyli „bezpieki”) lub DIE (Departamentu Wywiadu Zagranicznego).  Tym specjalnym hotelem, kierował pułkownik kontrwywiadu Securitate, który działał „pod przykryciem” dyrektora obiektu”.

 
© 2009-2023 Hotelarstwo. Istnieje od wieków.
Projekt & cms: www.zstudio.pl