 |
| Fot. apsz |
„Cudzoziemcy, bez względu na to, czy pochodzą z kraju należącego do UE czy z innego, podlegają takiemu samemu obowiązkowi meldunkowemu w hotelu jak obywatele Rzeczpospolitej Polskiej. Obowiązek meldunkowy powstaje, gdy ktoś zatrzymuje się w hotelu dłużej niż na dobę. I goście zagraniczni wykorzystują ów fakt znacznie częściej niż Polacy – odmawiając okazywania paszportu w recepcji i zasłaniając się przepisami”, mówi Jacek Piasta, doradca hotelarski.
Skąd wiedzą o tym zapisie? Z przepisów publikowanych przez ich narodowe ministerstwa spraw zagranicznych w rozdziałach poświęconych podróżowaniu, konkretnie do Polski.
Czy hotel musi przyjąć tych gości, mimo odmowy okazania przez nich dokumentu tożsamości?
„Nie. Albowiem w obiekcie hotelowym mamy prawo stosować regulamin hotelowy – dokument wewnętrzny regulujący m.in. kwestie porządkowe i organizacyjne. Polskie prawo stanowi, że w obiektach zbiorowego zakwaterowania regulamin ma moc prawa stanowionego, o ile oczywiście nie jest sprzeczny z dokumentami wyższej rangi: konstytucją, innymi ustawami i rozporządzeniami”, tłumaczy Jacek Piasta.
Jeżeli w regulaminie obiektu hotelowego znajdzie się zapis: „przy zameldowaniu gość hotelu ABC zobowiązany jest do okazania pracownikowi recepcji dokumentu ze zdjęciem potwierdzającego jego tożsamość. W przypadku odmowy okazania dokumentu w sposób umożliwiający zameldowanie, pracownik hotelu ma obowiązek odmówić wydania klucza do pokoju”, to wówczas obcokrajowiec, podobnie jak Polak, ma dwa wyjścia. Pierwsze, to okazanie dowodu potwierdzającego jego tożsamość i odbiór kluczy do pokoju. Drugie, to znalezienie innego miejsca noclegu.
W paszportach, podobnie jak na wielu innych dowodach tożsamości, nie ma adresów zamieszkania. Jest to przeszkodą do wypełnienia rubryk w karcie meldunkowej (papierowej lub w komputerze). Jeżeli recepcja wręcza klientom karty meldunkowe do wypełnienia, to wówczas można liczyć na wpisanie adresu przez gościa. Jeśli nie – też nie ma problemu. Gdyby adres klienta okazał się potrzebny np. w przypadku popełnienia przez niego przestępstwa lub wykroczenia w obiekcie, wówczas policja, prokuratura a nawet sam hotel może wystąpić do ambasady lub konsulatu kraju pochodzenia gościa z prośbą o udostępnienie danych adresowych obywatela posługującego się paszportem o konkretnych numerze. W przypadku gdyby gość pozostawił coś wartościowego w hotelu, a obiekt nie miał jego danych np. z rezerwacji internetowej, to wówczas - także przez ambasadę - można się skontaktować z klientem.
Zresztą goście zagraniczni, najczęściej bez wezwania, sami okazują się kartą kredytową, przyzwyczajeni by płacić z góry za noclegi. Mając zabezpieczenie kartą kredytową kosztów pobytu klienta w naszym obiekcie hotelowym nie musimy go meldować, o ile zatrzymał się w naszym obiekcie na jedną dobę hotelową.
A mając dane jego karty kredytowej, w tym imię i nazwisko, także możemy w razie potrzeby uzyskać pozostałe dane umożliwiające pełne zidentyfikowanie adresowe naszego klienta. Tym razem przez instytucje finansowe a konkretnie przez firmę obsługującą płatności kartami i bank który kartę wydał.
Nie jest to proste, ale jest możliwe.
Czy więc warto zabiegać, by cudzoziemiec zameldował się w naszym obiekcie? Tak, bo własnoręcznie wypełniając kartę meldunkową potwierdza, że rzeczywiście był w naszym hotelu. A to jest już tzw. twardy dowód. Tym bardziej, że doświadczenie uczy, iż gdy idzie o bezpieczeństwo prowadzonej działalności, to zabezpieczeń w hotelarstwie nigdy za wiele.
Pobierz wzór karty meldunkowej: www.e-hotelarstwo.com/tematy/przepisyprocedury?more=1297616209
Po co obiektowi noclegowemu potrzebna jest karta meldunkowa: www.e-hotelarstwo.com/tematy/przepisyprocedury?more=1567327279
Czy możemy żądać od gościa okazania dowodu osobistego?: www.e-hotelarstwo.com/aktualnosci/ciekawostki?more=739340280